
Czarne chmury kłębią się nad „Bad Boyem”. Denis Załęcki został wczoraj zatrzymany przez toruńską policję właśnie w swoim rodzinnym mieście!
W czwartek wieczorem, czyli dwa dni temu, przy ulicy Podgórskiej w Toruniu doszło do bijatyki i to podobno z wykorzystaniem niebezpiecznych narzędzi. Policjanci z toruńskiej Komendy Miejskiej sprawnie poradzili sobie z ustaleniem tożsamości bohaterów, a w zasadzie antybohaterów tego zdarzenia – jak sami informują, potrzebowali na to raptem godzinę.
Do zatrzymania trójki mężczyzn doszło dnia wczorajszego, w piątek. Niedługo po południu toruńskie służby zatrzymały nastolatka, który podobno ma 15 lat oraz dwóch mężczyzn będących tuż przed 30-stką. Mowa jest o pewnym 28-latku oraz 29-latku, a mowa podobno jest chociażby o Denisie Załęckim.
ZOBACZ TAKŻE: Jakub Wikłacz i Patchy Mix twarzą w twarz przed debiutancką walką Polaka na UFC 320 [WIDEO]
Doniesień na ten temat napływa coraz więcej, a tymi, którzy podali je opinii publicznej jako pierwsi byli: „Szalony Reporter”, Natan Marcoń oraz portal „Fightsport”.
Pojawiają się również informacje, iż całe zajście mogło mieć podtekst kibicowski, jednakże na tę chwilę brak oficjalnych doniesień na ten temat. Komenda Miejska w Toruniu zdecydowała się przekazać jedynie następujące krótkie oświadczenie:
Zatrzymani są dobrze znani toruńskim kryminalnym. Mają powiązania ze środowiskiem pseudokibiców jednego z lokalnych klubów sportowych.
Sprawą zajmują się już śledczy, którzy wnikliwie badają zaistniałą sytuację. Nadmienić należy, iż policjanci, zatrzymując mężczyzn, znaleźli przy okazji maczety oraz petardy hukowe. Za opisywane zdarzenie może grozić kara więzienia do lat 8.