Demolka w wykonaniu 50-latka. Ciężkie sceny, interweniowali medycy

3 godzin temu
To była walka wypełniona wielkim ładunkiem emocjonalnym, ciągnącym się od wielu miesięcy. Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk bezlitośnie pokonał w pierwszej rundzie dużo cięższego Jakuba "Guzika" Szymańskiego. Przegrany podczas obalenia doznał najprawdopodobniej kontuzji kolana i opuścił oktagon na noszach w asyście medyków. W wywiadzie na gorąco "Daro Lew" bardzo wulgarnie zwrócił się do Marcina Najmana.
Idź do oryginalnego materiału