Demolka w meczu Magdaleny Fręch. 6:0 w pół godziny

2 godzin temu
Zdjęcie: Screen z https://x.com/KubaKazula/status/1835494841142194436


Przykre obrazki można było zobaczyć na trybunach w meczu I rundy turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Wuhan pomiędzy Magdaleną Fręch a Japonką Maią Hontamą. Polka wygrała pewnie - 6:0, 6:4 - choć w drugim secie musiała odrabiać straty.
32 - zaledwie tyle minut trwał pierwszy set meczu Magdaleny Fręch (27. WTA) z kwalifikantką Maią Hontama (134. WTA). Polka spisała się w nim wyśmienicie i wygrała bez straty gema. Dwa gemy wygrała do zera, trzy na przewagi i jeden do 30. Fręch musiała bronić w tym secie zaledwie jednego break pointa, a sama trzy razy przełamała rywalkę. - Jest naprawdę pięknie, przyjemnie się patrzy na grę Fręch - mówił Bartosz Ignacik, komentator Canal+Sport.

REKLAMA







Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim



Przykre obrazki na trybunach w meczu Magdaleny Fręch. Polka skończyła przed północą
Niestety dobry tenis Polki oglądało mało widzów. Podczas transmisji z Canal+Sport podczas pierwszego seta można było policzyć na palcach jednej ręki ludzi zgromadzonych na trybunach z boku kortu. To był bardzo smutny obrazek. Kilka osób pojawiło się pod koniec tej partii, ale i tak widok trybun był przerażający. Być może był to efekt tego, iż pojedynek rozpoczął się po godz. 22.30 tamtejszego czasu.


Emocje w meczu Fręch - Hontama zaczęły się dopiero na początek drugiego seta. Japonka wygrała bowiem dwa gemy z rzędu i prowadziła 2:0. - Widać, iż Magda zupełnie pogubiona, nie prezentuje nic wielkiego. Jest niezrozumiale wycofana. Zupełnie nie wiem, jak się przeciwstawić teraz rywalce - dodawał Ignacik, gdy Polka przegrywała 2:4.
W ósmym gemie Fręch wygrała długą wymianę po niewymuszonym błędzie Japonki i zrobiło się 4:4, a na zegarze w Wuhan zbliżała się północ. Polka poszła za ciosem i najpierw wygrała swoje podanie do 30, a potem przełamała rywalkę do zera. Przy pierwszej piłce meczowej Hontama skończyła długą, piękną akcję fatalnym wolejem przy siatce. Polka pokazała w tej akcji świetne umiejętności w defensywie i mogła cieszyć się z czterech wygranych gemów z rzędu. Ostatecznie pojedynek zakończył się dziesięć minut przed północą tamtejszego czasu.
Fręch w drugiej rundzie "tysięcznika" w Wuhan zmierzy się z rozstawioną w turnieju z "6" - Amerykanką Emmą Navarro (8. WTA).



I runda turnieju w Wuhan: Magdalena Fręch - Maia Hontama 6:0, 6:4
Idź do oryginalnego materiału