Dawid Szwarga podsumował Sonny'ego Kittela

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Maciek Skowronek / Agencja Wyborcza.pl


Kiedy Sonny Kittel trafiał do Rakowa Częstochowa, to wydawało się, iż ówczesny mistrz Polski sprowadza do Polski gwiazdę. Po zaledwie jednym sezonie wiadomo, iż Kittel się nie sprawdził, a jego piłkarska kariera raczej już nie będzie związana z Częstochową. Dlaczego Niemcowi nie wyszło w Rakowie? O tym szerzej opowiedział Dawid Szwarga, były trener Rakowa, stary-nowy asystent Marka Papszuna. - Niezbędna jest energia, chęć do zmiany, do adaptacji - tłumaczy.
Latem zeszłego roku Raków Częstochowa przygotowywał się do rywalizacji w eliminacjach Ligi Mistrzów, ale działania były zastopowane przez kontuzję Iviego Lopeza. Wtedy Raków musiał gwałtownie zareagować i bardzo zaskoczył transferem Sonny'ego Kittela, do niedawna związanego z Hamburgerem SV. Aby ten ruch doszedł do skutku, Michał Świerczewski udał się osobiście do Hamburga, by namówić piłkarza na przenosiny do Częstochowy.
REKLAMA


Zobacz wideo Zabawa przed meczem Niemcy - Hiszpania! Dwóch Hiszpanów skradło show


Czytaj także:


UEFA ukarała Anglię przed ćwierćfinałem Euro. Nie będzie tego tolerować


Wydawało się, iż Kittel będzie nie tylko gwiazdą Rakowa, ale też całej Ekstraklasy. W barwach Rakowa zagrał 22 mecze, w których strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę. Często był jednak rezerwowym. Na początku lutego br. Kittel został wypożyczony do Western Sydney Wanderers. Mimo słabszego sezonu Kittel nie mógł narzekać na brak zainteresowania, ponieważ niemieckie media przymierzały go do gry dla Hannoveru 96.
Wydaje się pewne, iż Kittel nie będzie piłkarzem Rakowa w przyszłym sezonie, ponieważ Marek Papszun przekazał otwarcie w trakcie konferencji prasowej, iż nie widzi Niemca w swoich planach. - Mówię szczerze, iż chciałbym zawodnika o innej charakterystyce na tej pozycji - przekazał Papszun.
Szwarga tłumaczy, skąd są problemy Kittela. "Niezbędna jest energia"
Temat Kittela pojawił się w wywiadzie, którego Dawid Szwarga udzielił portalowi goal.pl. W nim były trener Rakowa postanowił wyjaśnić, dlaczego Kittel nie "odpalił" w Częstochowie. - Żeby jakiś transfer wypalił, kluczową rzeczą jest jedno: bardzo dobre nastawienie osoby, która trafia w nowe miejsce. Bez względu, czy mówimy o piłkarzu, trenerze, czy dziennikarzu. Niezbędna jest energia, chęć do zmiany, do adaptacji. To ty trafiasz do jakiegoś miejsca, więc to ty musisz się do niego zaadaptować, nie na odwrót - powiedział.


Czytaj także:


Zalewski odpowiedział na krytykę z Polski w najlepszy możliwy sposób!


- Sonny jest bardzo dobrym piłkarzem z topową techniką, świetną jakością pierwszego kontaktu, wizją gry, odnajdowaniem przestrzeni, natomiast wydaje mi się, iż był trochę zaskoczony miejscem, do jakiego trafił. Także ze względu na intensywność gry, na sposób bronienia. I taki jego entuzjazm, chęć do pracy i wejścia do nowej drużyny, był zbyt mały, by mógł pokazać swoje umiejętności. Bo nie chodzi tylko o to, jak potrafisz podać czy przyjąć piłkę, ale też, jakie masz relacje z zawodnikami czy ludźmi w klubie, do którego trafiasz. To Sonnemu nie pomagało - dodał Szwarga.


- Czy pracowaliśmy nad Sonnym? To było nasze zadanie numer jeden, by pomóc mu w tym, by poczuł się u nas dobrze, natomiast inicjatywa z jednej strony to za mało - przekazał Szwarga.
Idź do oryginalnego materiału