David Raya pobił rekord EPL w marnowaniu czasu w meczu City kontra Arsenal

2 godzin temu

Arsenalowi brakowało sekund, by zapewnić sobie pierwsze od 2015 roku zwycięstwo w Premier League na wyjeździe z Manchesterem City w niedzielnym emocjonującym spotkaniu EPL, ale niesamowity gol wyrównujący Johna Stonesa w 98. minucie zapewnił zwycięstwo 2:2.

Czerwona kartka, jaką Leandro Trossard otrzymał tuż przed przerwą, zmieniła tempo spotkania, dzięki czemu Arsenal do przerwy prowadził 2-1.

Mikel Arteta zdecydował się zastąpić Bena White’a Bukayo Saką, aby utrzymać City na dystans w drugiej połowie meczu, mając nadzieję na odniesienie pierwszego wyjazdowego zwycięstwa nad Pepem Guardiolą.

Późniejsza defensywna postawa Arsenalu trafiła na pierwsze strony gazet, ponieważ dziesięciu piłkarzy w czerwonych koszulkach siedziało za piłką i frustrowało City jeszcze przed upływem 90. minuty.

Statystyki z drugiej połowy meczu na Etihad Stadium pokazują, jak bardzo Kanonierzy byli zawzięci i jak konkretny był plan Artety, aby utrzymać prowadzenie.

Na uwagę zasługuje wskaźnik xG w drugiej połowie wynoszący 0,09 (w porównaniu do 2,04 w City), a także 10% posiadania piłki i 21 skutecznych wybić defensywnych.

Oprócz niesamowitych występów defensywy, Arsenal po meczu był oskarżany o uciekanie się do mrocznych sztuczek marnowania czasu, a bramkarz David Raya był głównym antagonistą.

Hiszpański reprezentant rozegrał znakomity mecz, obronił osiem strzałów w drugiej połowie, zanim uległ strzałowi Stonesa z bliskiej odległości, kończąc mecz wynikiem 2-2.

Jednak ujawniono także inne liczby związane z jego wybrykami Optagdy bramkarz próbował przeczekać stratę czasu w Manchesterze.

Średnie opóźnienie w grze wyniosło 42,7 sekundy, co nie jest rekordem Premier League w tym sezonie, ani choćby w ten weekend.

Zwycięstwo Aston Villi 3-1 nad Wolves poprzedniego dnia wydłużyło opóźnienie do średniej 47,3.

Co oznacza słowo „dziewczyna”?

Wczoraj było DUŻO szumu wokół podejścia Arsenalu do meczu z Manchesterem City.

Ale jak bardzo marnowali czas?@oliver_hopkins ma wszystkie numery

— Analityk Opta (@OptaAnalyst) 23 września 2024 r.

Jednak nie dało się przebić powolności Rayi w kopaniu piłki od bramki, ustanawiając przy tym dwa nowe rekordy sezonu.

Ze średnią 45,3 sekund na kopnięcie, ustanowił nowe rekordy w liczbie wykonanych kopnięć, a jego 12 prób zajęło łącznie aż dziewięć minut i cztery sekundy w całym meczu, prawie o całą minutę dłużej niż drugi pod względem długości wpis.

Idź do oryginalnego materiału