W 25. kolejce ekstraklasy Pogoń Szczecin podejmowała na własnym stadionie Cracovię. Przyjezdni ostatnio byli w bardzo słabej dyspozycji i wygrali tylko jeden z pięciu ostatnich meczów. Mimo to bardzo udanie rozpoczęli to starcie. Zaledwie po 11 minutach gry prowadzili 2:0 dzięki dwóm trafieniom Benjmina Kallmana.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o tym jak Jędrzejczyk zażartował w szatni z Kucharczyka. "Nie o wszystkim mogę mówić"
Zamieszki na trybunach w Szczecinie. Interweniowała policja
Przez niemal całą resztę pierwszej połowy nie wydarzyło się nic ciekawego. Nagle w końcowych minutach dali o sobie znać kibice gospodarzy. Na zajmujących przez nich trybunach doszło do zamieszek. Sytuacja była na tyle poważna, iż interweniować musiała policja. Kapitan Pogoni Kamil Grosicki prosił sędziego, aby ten ze względu na bójki przerwał mecz. Arbiter nie zgodził się jednak, a piłkarz wziął sprawy w swoje ręce i sam podszedł do fanów, próbując ich uspokoić.
"Kamil Grosicki próbuje uspokajać sytuację. Właśnie rozmawiał z jednym z kibiców, który chyba ma duży wpływ na pozostałych. I wygląda na to, iż mu się udało" - napisał portal Weszło. Na szczęście ostatecznie sytuacja na trybunach się uspokoiła. Nie był to jednak koniec emocji w pierwszej połowie. W drugiej minucie doliczonego czasu kontaktową bramkę dla Pogoni zdobył Fredrik Ulvestad. Gospodarze na tym nie zamierzali się jednak zatrzymywać. Kilka minut później doprowadzili do wyrównania dzięki samobójczemu trafieniu Otara Kakabadze.
Tym samym oba zespoły zeszły do szatni przy wyniku 2:2. jeżeli taki rezultat utrzyma się do końca meczu, to Pogoń tymczasowo wskoczy na czwarte miejsce w tabeli. Cracovia natomiast utrzyma szóste miejsce.