"Niezapomniany chaos", "skandal", "brutalna bójka" - tak serbskie media nazywają to, co wydarzyło się w niedzielny wieczór. Wtedy to w hali Dogus w Nowym Pazarze rozgrywano turniej bokserski im. Emira Hadzimujovicia. Sportowe święto przerwali zgromadzeni tam kibice, którzy nagle... sami weszli na ring i wzniecili masową bójkę.
REKLAMA
Zobacz wideo Szybkie strzały z Krzysztofem Głowackim
Straszne sceny w Serbii. Było już po walce, gdy kibice wpadli w szał
Jak poinformował serbski portal Sandzak Danas, incydent rozpoczął się chwilę po tym, jak swoją walkę przegrał lokalny pięściarz Vahid Kicara. Wtedy to jego rywal zaczął świętować, a na ring niespodziewanie wtargnął zdenerwowany kibic i uderzył go pięścią w tył głowy. Zawodnik momentalnie padł na matę, a agresora próbowali zatrzymać ochroniarze. Niestety to tylko zaogniło całą sytuację.
Na ring zaczęli wbiegać następni fani i zaczęła potężna awantura. Kolejne osoby wymieniały ciosy i kopnięcia, a na i wokół ringu zgromadził się prawdziwy tłum. Z widowni poleciało choćby krzesło. Nagraniem z tego wydarzenia podzieliła się na portalu X Milena Bogdanović.
Turniej bokserski przerwany. Musiała interweniować policja
Jak relacjonował serbski Telegraf.rs: "stewardzi i organizatorzy próbowali interweniować i rozdzielić walczące strony, ale intensywność bójki była tak duża, iż ??ich próby okazały się nieskuteczne". W tej sytuacji zawody zostały przerwane, a na miejsce wezwano policję. Dopiero po jej przyjeździe udało się opanować walczący tłum.
Jak na razie nie ma jeszcze oficjalnych informacji, czy ktoś został ranny, ani czy konieczna była pomoc medyczna. Oczekuje się, iż organizatorzy wydadzą w tej sprawie specjalne oświadczenie. Pewne jest jedynie to, iż sceny z niedzielnego wieczora mocno zaszkodziły reputacji turnieju.

2 godzin temu















