Daniel Omielańczuk zabrał głos na temat powrotu do klatki!

50 minut temu


Zmagający się z poważnymi problemami zdrowotnymi Daniel Omielańczuk kolejny raz wypowiedział się na temat potencjalnego powrotu do klatki. O wszystkim dowiemy się już niebawem!

Daniel swój ostatni pojedynek miał stoczyć na gali FAME 26: Gold, która miała miejsce w połowie lipca. Reprezentant „WCA Fight Team” miał wziąć udział w Golden Tournamencie, czyli rywalizacji o milion złotych w 25 sztabkach. Zdaniem fanów był on jednym z faworytów, jednakże nie było nam się dane przekonać, jak sobie poradzi, bowiem musiał się wycofać.

To właśnie z tego względu nie doszło do jego ćwierćfinałowej rywalizacji z Marcinem Sianosem. W wyniku tego w miejsce byłego zawodnika UFC wskoczył Patryk „Gleba” Tołkaczewski, który pokonał Sianosa.

ZOBACZ TAKŻE: Członek Galerii Sław KSW komentuje angaż freaka przez polskiego giganta. Sugeruje fikołki!

W związku z tym Omielańczuka w akcji widzieliśmy ostatnio w 2024 roku. Mianowicie 9 marca zmierzył się wówczas z Kamilem Mindą w boksie, z którym wygrał już w 1. rundzie. Były zawodnik OKTAGONU odniósł wówczas uraz ręki, który uniemożliwił mu kontynuowanie pojedynku.

Daniel Omielańczuk o powrocie!

Niestety zawodnik królewskiej kategorii wagowej mierzy się z poważną kontuzją i to już od dłuższego czasu. Jego uraz wiąże się z tym, iż nie jest on w stanie trenować Mieszanych Sztuk Walki, co jednak niedługo może ulec zmianie. Co prawda Daniel rzecz jasna pozostaje w ruchu, skupiając się na innych treningach, natomiast już za kilkadziesiąt dni może się okazać, iż Omielańczuk będzie miał powód do uśmiechu. Jego styczniowa operacja może zaowocować nie tylko powrotem do treningów, ale może i choćby walką, która prawdopodobnie byłaby pożegnalną. Pokrótce przedstawił on to w wywiadzie dla „InTheCage”:

21 stycznia idę operować kręgosłup. Panowie dosyć długo rozkminiali, jak to zrobić, żeby było dobrze, więc chcą to zrobić naprawdę bardzo dobrze. Doktor Turek się chce postarać, żebym mógł wrócić i być mega sprawny. Zobaczymy, co wymyślili. (…) Trenuję cały czas – mniej przez kręgosłup, nie mogę robić MMA, ale robię w tygodniu 3 razy boks, dobijam siłownią, także z 6-7 treningów jest.

Potencjalny ostatni pojedynek z jego udziałem prawdopodobnie miałby miejsce na gali freakowej. Z pewnością zainteresowane zorganizowaniem takiego zestawienia byłoby FAME i kto wie, czy nie będzie im to dane. Oby Daniel przeszedł udaną operację i powrócił choć na jakiś czas do ukochanej dyscypliny.

Idź do oryginalnego materiału