Dana White grzmi po bójce na trybunach podczas UFC 322: Nigdy więcej nie zobaczycie go na gali!

2 godzin temu


Szef organizacji UFC, Dana White grzmi po bójce, jaka miała miejsce na trybunach podczas gali UFC 322 w nowojorskiej hali Madison Square Garden. Prezes największej organizacji MMA na świecie zbanował także jednego z uczestników zadymy.

Przypominamy, iż we wspomnianej bójce uczestniczył zawodnik znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, były mistrz grapplingu i sparingpartner Conora McGregora – Dilon Danis i to właśnie na niego najbardziej cięty jest teraz Dana White.

Nagrania opublikowane w internecie pokazały, jak Danis bije się z członkami teamu Khabiba Nurmagomedova, w tym z byłym zawodnikiem UFC Abubakarem Nurmagomedovem, zanim policja i ochrona opanowały sytuację na hali.

Another angle of Dillon Danis getting jumped by Islam makachev team #UFC322

pic.twitter.com/qm8yR2rOSe

— talk of the town🪐  (@topclip79) November 16, 2025
  • ZOBACZ TAKŻE: Ilia Topuria zmieszał Islama Makhacheva z błotem. „Jesteś najnudniejszą osobą w tej grze”

Dana White grzmi po bójce na trybunach podczas UFC 322: Nigdy więcej nie zobaczycie go na gali!

Podczas konferencji prasowej podsumowującej galę UFC 322, Dana White zapowiedział, iż to ostatni raz, kiedy Danis pojawił się na ich wydarzeniu. od dzisiaj zawodnik ten zostaje zbanowany przez organizację UFC, choćby w charakterze widza:

„Nigdy więcej nie zobaczycie Dillona Danisa na gali UFC. Ten incydent i wiele innych powodów sprawiają, iż nigdy go nie podpiszemy. Już nigdy nie zobaczycie go także na żadnej walce.”

Nie podano, co dokładnie zapoczątkowało bójkę, ale biorąc pod uwagę burzliwą historię między McGregorem i Nurmagomedovem, nikogo nie dziwi, iż wciąż istnieje zła krew między ich ekipami. Nurmagomedov słynnie przeskoczył przez klatkę, by rzucić się na Danisa po swojej wygranej z McGregorem przez poddanie w 2018 roku.

When Khabib finished Conor and then jumped the fence to fight his teammates. pic.twitter.com/RiajgqM4Q6

— Epic Clip Vault (@EpicClipVault) November 17, 2025

Dana White przyznał także, iż duża część winy za wydarzenia z trybun leży po jego stronie, bo nie rozpoznał zagrożenia, gdy poinformowano go, iż Danis pojawił się na wydarzeniu.

„Właściwie to obwiniam siebie. Przyszli do mnie tuż przed rozpoczęciem głównej karty i powiedzieli, iż Dillon Danis tu jest, chodzi po trybunach i siada w miejscach zawodników zamiast na swoim. Zapytali: ‘Chcesz, żebyśmy go stąd wyrzucili?’ Zapytałem: ‘Ma bilet?’ Odpowiedzieli: ‘Tak.’ Powiedzieli mi też: ‘Jorge Masvidal mówi, iż rozwali go na miejscu.’ Zapytałem: ‘Gdzie siedzi Masvidal?’ Sześć czy siedem rzędów od Danisa. Powiedziałem, iż skoro ma bilet, niech siedzi na swoim miejscu, niech robi swoje, tylko miejcie na niego oko.

Nawet nie przyszło mi do głowy, jak głupie to mogło być, iż cała muzułmańska ekipa zasiadała dziś w pierwszych pięciu rzędach dla Islama Makhacheva. Jak tylko zaczęło się zamieszanie, byłem po drugiej stronie i powiedziałem: ‘K…, wiem dokładnie, co to jest.’ Wiedziałem.”

A Wy jak oceniacie tę sytuację?

Idź do oryginalnego materiału