Czy Real Madryt może pozyskać Floriana Wirtza, podczas gdy Bayern płaci duże kwoty?

1 tydzień temu

Młodość, talent i status kontraktu to zwykle dwa najważniejsze czynniki decydujące o wartości transferu zawodnika. jeżeli chodzi o Floriana Wirtza, Bayer Leverkusen widzi znaki dolara we wszystkich trzech przypadkach.

Oczekuje się, iż 21-letnia supergwiazda będzie jednym z najgorętszych zawodników na rynku, po tym jak przygotowała wzorową kampanię na sezon 2023/24, która poprowadziła Bayer 04 do pierwszego w historii dubletu w Niemczech, a następnie zapewniła sobie wyjątkowy występ na stadionie Euro 2024.

Z sześcioma golami i jedną asystą już w nowym sezonie w siedmiu meczach we wszystkich rozgrywkach, w tym z dwiema bramkami w debiucie klubu w Lidze Mistrzów, jego postrzegana wartość rynkowa gwałtownie wzrosła do wartości astronomicznych.

Doniesienia na temat tego, czego Bayer Leverkusen może żądać za Wirtza, są różne, ale wszystkie są dziewięciocyfrowe.

W czerwcu dyrektor generalny Bayer Leverkusen Sam Fernando Carro oświadczył publicznie iż cena wywoławcza Wirtza wynosiła około 150 mln euro, oraz – podaje niemiecki dziennik Bildwycena ta pozostaje niezmieniona.

Jednak nie wszyscy się z tym zgadzają. Według Maksymilian KochaBayern Monachium pobił pisarza niemieckiej publikacji Abendzeitung, kwota ta może teraz zostać obniżona do około 100 milionów euro (111 milionów dolarów). Chociaż nie podano powodu spadku, możliwe, iż Wirtzowi miną zaledwie dwa lata od wygaśnięcia jego obecnego kontraktu z Bayerem Leverkusen w 2027 r., gdy sezon dobiegnie końca.

Tymczasem wiele hiszpańskich tabloidów m.in Relevo podają kwotę gdzieś pośrodku, około 120 milionów euro (133 miliony dolarów / 100 milionów funtów).

Choć Bayern Monachium jest oczywistym kandydatem do Wirtza, jako klubu, który w niedawnej przeszłości zapłacił znaczne opłaty transferowe (w ciągu ostatnich dwóch letnich okienek wydał łącznie 249 milionów euro na zaledwie czterech zawodników – Kim Min-Jae, Michaela Olise’a , Joao Palhinha i ich rekordzista transferów Harry Kane), nie są jedyną stroną zainteresowaną.

Real Madryt był od dawna łączony z transferem Wirtza, choćby latem zeszłego roku, ale pogoń za Kylianem Mbappe zawsze miała pierwszeństwo. Bild powiązał Arsenal do transferu Wirtza, chociaż nie miałoby sensu, aby Kanonierzy dodawali kolejne światowej klasy numer 10, z takimi zawodnikami jak Martin Odegaard i Kai Havertz już na pokładzie, a wciąż brakuje pozycji nr 9.

Zatem dla Realu Madryt rywalizacją może nie być wielu innych konkurentów, ale zamiast tego Bayer Leverkusen i negocjacje finansowe.

Los Blancos nie wahali się wydać ogromnych sum pieniędzy, gdy uznali to za konieczne, ale ostatnio zaczęli szukać bardziej kreatywnych sposobów prowadzenia interesów. Na przykład ich przejęcie Kyliana Mbappe było przeciwieństwem taniego, ale nastąpiło w formie darmowego transferu, który można było negocjować bezpośrednio z zawodnikiem bez opłaty, podczas gdy dwa lata temu porwali Jude Bellingham za kwotę poniżej wartości rynkowej dzięki obecności klauzuli odstępnego w jego kontrakcie z Borussią Dortmund.

Ponieważ Madryt woli napiąć swoją siłę finansową w negocjacjach dotyczących płac, a nie na rynku transferowym, czy zostanie wyceniony na korzyść Wirtza? A jeżeli rzeczywiście uda im się zaatakować, jak wpłynie to na skład drużyny, w której Bellingham w tej chwili przoduje w hybrydowej roli nr 10?

Wreszcie, mając już zapisanych tak wiele ogromnych kontraktów – czterech graczy w klubie zarabia w tej chwili ponad 400 000 euro (445 tys. dolarów / 334 tys. funtów) tygodniowo, według Kapologii — czy Realowi Madryt uda się wcisnąć do funduszu płac kolejne duże przejęcie, czy też rygorystyczne przepisy La Liga ograniczą potencjalną ofertę?

Florentino Perez i Carlo Ancelotti muszą odpowiedzieć na wiele pytań, zanim dokonają tak głośnego i zapierającego dech w piersiach posunięcia finansowego.

Idź do oryginalnego materiału