Już na wczesnym etapie rozwoju gry w brydża gracze odkryli, iż podczas obrony zawistowanie najdłuższym i najsilniejszym kolorem w ręce pomaga zdobyć wystarczającą liczbę lew, by położyć rozgrywającego. Jest to szczególnie skuteczne przeciwko kontraktom bezatutowym.
Z tej idei narodziło się powiedzenie, które przez lata było powtarzane graczom: „Czwarta karta z najdłuższego i najsilniejszego koloru!”. W nowszych czasach niektórzy gracze skrócili to do „Czwarta najlepsza”.
Chodzi o to, iż gdy obrońca zagrywa swoim najdłuższym i najsilniejszym kolorem, ma nadzieję, iż jego partner również posiada wysoką kartę (lub długość) w tym kolorze. Dzięki temu obrońcy mogą zmusić rozgrywającego do wzięcia lewy, zużywając jedną z jego kart zatrzymujących (czyli najmocniejszych kart). Gdy to się stanie, obrońcy mają dużą szansę na zdobycie kilku lew w tym kolorze.
Oto kilka przykładów zawistowania z różnych układów kart:
A Q 3
K J 8 2
A 6 5
7 4 2
– Zawistuj 2, czyli czwartą kartę od góry.
K 10 8 5
9 7 4 3
K Q 3
8 3
– Zawistuj 5. Piki są silniejsze niż kiery.
K 10 5
9 7 3
K J 7 4 3
8 3
– Zawistuj 4, czwartą kartę od góry.
Takie zawistowanie jest typowe przeciwko kontraktom bezatutowym. Wielu graczy (w tym ja) stosuje zasadę „czwartej najlepszej” również przeciwko kontraktom atutowym.