Ponad siedem godzin trwała rywalizacji Polski z Czechami w ćwierćfinale Billie Jean King Cup w Maladze. Najpierw Magdalena Fręch (25. WTA) przegrała 1:6, 6:4, 4:6 z Marie Bouzkovą (45. WTA). Następnie Iga Świątek (2. WTA) wygrała 7:6(7-4), 4:6, 7:5 z Lindą Noskovą (26. WTA). Wszystko rozstrzygnęło spotkanie deblowe, w którym Świątek w parze z Katarzyną Kawą wygrały 6:2, 6:4 z Marie Bouzkovą i Kateriną Siniakovą.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"
Katerina Siniakova i Marie Bouzkova rozczarowane po porażce z Igą Świątek i Katarzyną Kawą
"Czeszki nie znalazły przepisu na Świątek" - głosił czeski Flashscore. "Noskova mimo świetnego występu nie była w stanie dorównać Świątek. W deblu obie Polki spisały się znakomicie i dzięki temu zagrają w półfinale po raz pierwszy w historii" - dodano.
- Co zadecydowało o tym meczu? Prawdopodobnie wiele naszych błędów - przyznała rozczarowana Katerina Siniakova cytowana przez portal indes.cz. Czeszka jest liderką światowego rankingu deblistek i ta porażka na pewno bardzo ją zabolała.
- Nie udało nam się wykończyć akcji wolejem w końcówce, a rywalki po drugiej stronie były bardzo energiczne. To był tak głupi dzień - przyznała Bouzkova.
Jednocześnie nie zabrakło komplementów w stronę polskich tenisistek. - Kawa zaskoczyła nas na returnie - przyznała Siniakova. - Świątek zagrała to, co miała zagrać. Nie dała nam nic za darmo, a to wystarczyło - dodała.
Z kolei Bouzkova zwróciła uwagę na zasady w deblu podczas BJK Cup, które różnią się od tych w Pucharze Davisa. Chodzi mianowicie o sytuacje, iż przy wyniku 40:40 nie gra się na przewagi, tylko jest jeden decydujący punkt o gemie. - Byłoby lepiej, gdyby gra podwójna była rozgrywana jak w Pucharze Davisa - oceniła.
Reprezentacja Polski w półfinale Billie Jean King Cup zagra z Włochami. Ta rywalizacja zaplanowana jest na poniedziałek 18 listopada. Relację tekstową z tych spotkań będzie można oczywiście śledzić na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.