Jelena Ostapenko ma za sobą fatalny okres. Od pokonania Aryny Sabalenki i triumfu w turnieju WTA w Stuttgarcie ponosi praktycznie same porażki. Była wpadka w zawodach w Madrycie, była bolesna porażka z Jeleną Rybakiną w Roland Garros, a potem została błyskawicznie wyeliminowana z Wimbledonu przez Sonay Kartal. Ostatnio nie dała choćby rady wygrać z Mariną Stakusić. I nie przełamała koszmarnej serii podczas zmagań w Pekinie.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu
Koszmar Jeleny Ostapenko trwa. Drugi raz z rzędu odpada po pierwszym meczu
Ostapenko nie mogła narzekać na losowanie. Jej pierwszą rywalką podczas turnieju była Priscilla Hon, która najpierw niespodziewanie przebrnęła przez kwalifikacje, a potem pokonała Viktoriję Golubić. Mecz rozpoczął się znakomicie dla Łotyszki, która gwałtownie wyszła na prowadzenie 3:0. Mogło się wówczas wydawać, iż będzie to "szybka robota" w jej wykonaniu. Ale nic bardziej mylnego.
- Przestudiowałem sposób gry Ostapenko. Będę gotowa - mówiła Hon na przedmeczowej konferencji prasowej. I nie rzucała słów na wiatr. Momentalnie zaczęła odrabiać straty i po chwili był już remis. Na tym jednak nie poprzestała. choćby kiedy nie trafiła pierwszym serwisem, to zdobywała bardzo dużo punków po drugim. Ostapenko przeciwnie, gdy tylko pierwsze podanie nie wychodziło, to jej szanse diametralnie spadały. Dodatkowo zdarzały jej się niewymuszone błędy, choćby cztery podwójne w polu serwisowym.
Łącznie Łotyszka przegrała aż dziewięć gemów z rzędu! Było 3:6, 0:3, kiedy wreszcie po raz kolejny obroniła podanie. Na początku drugiego seta mogła przełamań Australijkę, natomiast nie wykończyła dwóch break pointów. Hon radziła sobie doskonale, natomiast dużo bardziej utytułowana zawodniczka - fatalnie. "Dawno nie widziałem takiego upadku" - napisał jeden z fanów na portalu X.
Dziennikarz Jose Morgado nie mógł uwierzyć w to, co widzi. "To jest tak słabe ze strony Ostapenki, mój Boże" - napisał. Finalnie mecz zakończył się porażką Ostapenko 3:6, 2:6. Oznacza to, iż po raz trzeci z rzędu odpadła z turnieju WTA po porażce z tenisistką spoza najlepszej 100 rankingu.
Dzięki temu zwycięstwu Hon awansowała do trzeciej rundy. Wiemy, iż zmierzy się ze zwyciężczynią starcia między Belindą Bencic a Katie Volynets. Już w sobotę zmagania w Pekinie rozpocznie za to Iga Świątek, która zagra z Yuan Yue. Początek prawdopodobnie ok. godz. 7:00.