Cyrk! Barcelona może się pozbyć piłkarza, którego dopiero kupiła

6 godzin temu
Kolejny rok, kolejne problemy FC Barcelony z rejestracją zawodników. Ciągle czeka na nią Wojciech Szczęsny, ale podobnie jest też w przypadku Roony'ego Bardghjiego, który kilka ponad miesiąc temu trafił do klubu. Jego sytuacja jest o tyle kuriozalna, gdyż może... odejść z Barcelony w najbliższych dniach!
14 lipca FC Barcelona oficjalnie poinformowała o transferze Roony'ego Bardghjiego z FC Kopenhagi za 2,5 miliona euro. 19-latek odbył z drużyną Hansiego Flicka okres przygotowawczy i miał być m.in. alternatywą dla Lamine'a Yamal na prawym skrzydle. Od momentu ciągle jednak Bardghji nie został zarejestrowany w rozgrywkach La Ligi. Młodzieżowy reprezentant Szwecji, podobnie jak m.in. Wojciech Szczęsny, czeka na bycie uprawnionym do gry na hiszpańskich boiskach, a zegar tyka.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Roony Bardghji może wrócić do swojego byłego klubu
Czas na rejestrację piłkarzy jest do zakończenia letniego okienka transferowego, a więc 1 września. A w kolejce do rejestracji przed Roonym Bardghjiem są właśnie Wojciech Szczęsny i Gerard Martin. Co więc może czekać Szweda? Absurdalny, ale możliwy scenariusz opisał kataloński "Sport".
Zobacz też: Sześciu piłkarzy na wylocie z Legii! Iordanescu podjął decyzję
Gazeta podkreśliła, iż FC Barcelona chce zarejestrować piłkarza, ale jeżeli nie będzie to możliwe, to jedną z opcji jest wypożyczenie go do... FC Kopenhagi. "Wypożyczenie jest możliwe, z tą trudnością, iż zgodnie z prawem, aby wypożyczyć zawodnika do innego klubu, musi on najpierw zostać zarejestrowany. Wypożyczenie i ponowne zrobienie miejsca nie wydaje się najodpowiedniejszym rozwiązaniem. Mimo to jego były klub, Kopenhaga, uważnie śledzi sytuację Roony'ego Bardghjiego" - czytamy.


"Sport" zaznaczył, iż piłkarz i klub do końca będą pracować nad rejestracją, gdyż obie strony chcą tego samego. Wszystko jednak rozbija się o kwestie finansowe i miejsce w limicie płacowym. Żeby to miejsce się znalazło, to najpierw muszą odejść inni zawodnicy. Wszystko więc wskazuje na to, iż przed działaczami FC Barcelony zapowiada się bardzo pracowity najbliższy tydzień.
Idź do oryginalnego materiału