Co za zwycięstwo Igi Świątek! Pobiła rekord i przeszła do historii

12 godzin temu
Zdjęcie: Susan Mullane / USA TODAY Sports via Reuters Con


W 2024 r. Iga Świątek wygrała najwięcej ze wszystkich tenisistek turniejów rangi WTA 1000, cztery na dziesięć możliwych. Pierwszy z tych triumfów miał miejsce w Dosze, stolicy Kataru. Polka przeszła do historii imprezy, bo jako pierwsza wygrała tam trzy razy z rzędu. Ewidentnie było widać, iż dobrze się się tam czuje i wyczuła warunki. Jedna z jej rywalek nie miała wątpliwości, co przyczyniło się do sukcesu Świątek w Katarze.
Iga Świątek wygrała dwie wcześniejsze edycje turnieju w Dosze - w 2022 r., kiedy to była impreza rangi WTA 1000 i w 2023 r., kiedy był to turniej WTA 500. W 2024 r. ponownie zawody w stolicy Kataru miały rangę "tysięcznika". Polka zaczęła od drugiej rundy jako zawodniczka rozstawiona. Najpierw pokonała Soranę Cirsteę, później Jekaterinę Aleksandrową. W ćwierćfinale okazała się lepsza od Wiktorii Azarenki. Nie musiała grać półfinału, Karolina Pliskova postanowiła się wycofać, więc Świątek awansowała do finału walkowerem. Podeszła do starcia z Jeleną Rybakiną wypoczęta, ale pojedynek z reprezentantką Kazachstanu do łatwych nie należał.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


To dlatego Świątek zdominowała jeden turniej
Iga Świątek nigdy nie ukrywała, iż lubi grać w Dosze. Odpowiadają jej tam klimat i atmosfera. Mimo tego, iż to jest stolica Kataru (ponad 1,1 mln mieszkańców - red.), to jest tam dość spokojnie. Kort centralny nie jest duży, nie ma przytłaczających trybun, Polka lepiej czuje się na takiej arenie.
- Iga lubi Dohę. Jest tam woda, jest tam dosyć dużo spokoju. Jest tam obiekt, który nie jest zbyt duży, co akurat bardzo lubi. Myślę też, iż kluczowym jest to, iż w tych konkretnych warunkach potrafi zawiać dosyć mocno. Iga ma takie poczucie, iż rozgryzła dosyć trafnie i gra jej się tam dobrze - tłumaczyła Daria Abramowicz w nowym odcinku serialu Canal+ Sport "Cztery pory Igi".


Marsz po zwycięstwo Świątek zaczęła od wygranej z Soraną Cirsteą w dwóch setach 6:1, 6:1. Choć Rumunka zagrała całkiem dobrze, nie popełniła wielu błędów, to nie miała szans z Polką i jej umiejętnościami. Nie dało się zaskoczyć naszej tenisistki. Cirstea wiedziała, iż to będzie trudne spotkanie. Po tej porażce była w pełni przekonana, iż Świątek idzie po końcowe zwycięstwo i w pełni na nie zasłuży, bo jest zawodniczką kompletną.
- Nie bez powodu jest światową jedynką. Gra świetnie i dokonuje niezwykłych rzeczy na korcie. Przeciwko Idze nie gra się łatwo, ponieważ porusza się bardzo dobrze i jest kompletna tenisistką - mówiła rumuńska tenisistka.


Na drodze do tytułu Świątek nie straciła ani jednego seta. Po drodze wygrała seta z Aleksandrową 6:1 i z Azarenką 6:0. Zagrała tylko jednego tie-breaka - z Rybakiną w finale w pierwszym secie. Wyszła wtedy ze stanu 1:4.
- Jestem dumna zwłaszcza z tego, iż mimo tego, iż zaczęłam słabo, bo miałam 1:4, zdołałam z zawodniczką takiego kalibru wyjść z opresji. Pamiętam, iż to był jeden z tych meczów, gdzie całkowicie zmieniłam podejście w środku meczu do tego, jak mam grać. Pomógł mi też trener Wiktorowski z boksu - wspominała Świątek.
Zobacz też: Trener Szeremety nie wytrzymał. Żona dyrektora TVP Sport wkroczyła do akcji
Tomasz Wiktorowski odegrał kluczową rolę w finale w Dosze. Wykorzystał przerwę medyczną dla Rybakiny, by wpłynąć na grę Polki oraz zarządzanie stresem. - Mecz, który rozwija się tak, jak ten z Rybakiną, na pewno powoduje, iż jakaś ilość stresu na zewnątrz. U nas i u Igi na pewno trochę stresu było. Myślę, iż w tamtym momencie sama Rybakina też odczuwała rangę, wagę meczu - skomentował Wiktorowski w serialu.


- Zaczęłam się koncentrować na innych rzeczach, zmieniłam taktykę. Zdałam sobie sprawę, iż podejmowałam za bardzo ryzykowne decyzje, za gwałtownie grałam. Nagle zaczęło to mieć ręce i nogi. Zrobił się z tego bardzo ekscytujący mecz - wyjaśniła Świątek.


W 2025 r. Świątek będzie miała szansę na czwarte zwycięstwo w Dosze z rzędu. Impreza w Katarze odbędzie się w pierwszej połowie lutego, będzie mieć rangę WTA 1000. Wcześniej Polka zagra w United Cup i Australian Open.
Idź do oryginalnego materiału