Co za zjazd polskiego talentu. Niewiarygodne, gdzie będzie grał

3 godzin temu
18 stycznia 2025 - to wtedy po raz ostatni Jan Sobociński pojawił się na boisku. Później jego kariera mocno zwolniła. Przez niemal pół roku pozostawał bez pracy. W końcu znalazł się chętny na jego usługi i w piątek podpisano umowę. Jeszcze niedawno 26-latek grał w MLS, teraz zagra w polskiej II lidze.
"Jan Sobociński miał 20 lat, kiedy zadebiutował w ekstraklasie w barwach ŁKS-u Łódź. Nieco wcześniej rozegrał za to cały sezon w I lidze, gdzie zebrał dużo doświadczenia. Właśnie wtedy dostrzegli go autorzy witryny 'Football Talent Scout', która zajmuje się 'wyławianiem' piłkarskich talentów. Po zakończeniu MŚ do lat 20 w Polsce zaczęto mu wróżyć wielką sportową karierę. Trafił wówczas do Charlotte FC za 1,8 mln euro. Minęły cztery lata, a obrońca ma problem ze znalezieniem pracodawcy" - tak o sytuacji piłkarza pisał w czerwcu 2025 Hubert Pawlik ze Sport.pl. I dopiero dziś, a więc 12 września, wyklarowała się przyszłość Sobocińskiego. Znalazł nowego pracodawcę, ale trzeba przyznać, iż to swego rodzaju zjazd w jego karierze.


REKLAMA


Zobacz wideo UEFA nie ukarała Maccabi Hajfa, a Raków tak. Żelazny: Brak postępowania wobec drużyn izraelskich jest skandalem


Jan Sobociński nowym piłkarzem Rekordu Bielsko-Biała
Jan Sobociński trafił do Rekordu Bielsko-Biała, a więc 13. drużyny minionego sezonu II ligi. Klub poinformował o okolicznościach transferu. "Wobec poważnej kontuzji Konrada Karety konieczne było uzupełnienie centralnej pozycji w defensywnym bloku biało-zielonych" - czytamy w oficjalnym komunikacie. Ujawniono też, na jaki okres zawarto kontrakt. "J. Sobociński związał się z naszym klubem umową obowiązującą do końca sezonu 2025/26, z możliwością jej przedłużenia. Ze względów proceduralno-formalnych nie należy spodziewać się debiutu obrońcy w sobotnim spotkaniu 'rekordzistów' z sosnowieckim Zagłębiem" - dodali działacze.


Sobociński wraca do rywalizacji. Kariera reaktywowana
Dla Sobocińskiego to powrót na boisko po ponad półrocznej przerwie. Po raz ostatni na murawie pojawił się 18 stycznia, grając dla PAS Giannina. Pod koniec marca kontrakt rozwiązano z winy klubu. W ostatnich tygodniach pojawiły się doniesienia, iż może dołączyć do pierwszoligowego Śląska Wrocław, ale do transakcji nie doszło. Teraz pozostaje mu więc walka o awans z Rekordem na drugi poziom rozgrywek w Polsce.
Zobacz też: Krajowy gigant rusza po Polaka. Zostały tylko testy medyczne.


w tej chwili Rekord Bielsko-Biała zajmuje dopiero 12. lokatę w tabeli. To efekt dwóch zwycięstw, takiej samej liczby remisów i aż trzech porażek. Po siedmiu kolejkach zespół uzbierał ledwie osiem punktów. Wydaje się, iż i w tej kampanii o awans może być trudno. Klub buduje jednak dopiero swoją historię w II lidze. Trafił do niej w minionym sezonie. Wcześniej występował na czwartym poziomie rozgrywek w Polsce, czyli w trzeciej lidze.
Idź do oryginalnego materiału