W Grudziądzu Mikkel Michelsen był jednym z największych bohaterów swojego zespołu. Duńczyk zdobył 11 punktów i co najważniejsze, wytrzymał presję w biegu nominowanym. Według głosów oddanych przez kibiców na facebookowym profilu toruńskiego klubu to właśnie on zasłużył na miano najlepszego zawodnika meczu. To jego czwarta dwucyfrówka w tym sezonie i śmiało można powiedzieć, iż po niezbyt udanym pobycie w częstochowskim Włókniarzu wrócił na swoje najlepsze tory.
Michelsen już w kwietniu bardzo pozytywnie wypowiadał się na temat nowego klubu, a teraz ponownie dał wyraz temu, jak dobrze czuje się w Toruniu. – Najważniejsze dla mnie to być częścią tej wspaniałej drużyny. Wszyscy w zespole, zawodnicy, trener Baron, fizjoterapeuci, dział marketingu: każdy chce pomóc i tworzyć jedną całość. Atmosfera w zespole jest wspaniała. Myślę, iż głównie dzięki temu idzie tak dobrze – powiedział Mikkel Michelsen w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej Speedway Ekstraligi.
Bardzo ważne dla derbowego zwycięstwa były także punkty zdobyte przez juniorów. W Toruniu od lat mają problem z formacją młodzieżową, dlatego niedzielny występ Antoniego Kawczyńskiego i Mikołaja Duchińskiego naprawdę cieszy. Mało kto mógł się spodziewać, iż zdobędą oni więcej punktów niż młodzieżowcy gospodarzy. Młodzi zawodnicy również mogli liczyć na ciepłe słowa ze strony Michelsena. 31-latek podkreślił, iż stawianie na rozwój juniorów daje wielką satysfakcję.
Robią duże postępy w trakcie sezonu, co niesamowicie cieszy. Dużo pracują na treningach, aby się rozwijać i to procentuje. To są bardzo młodzi ludzie, przecież mają po 16-17 lat. Nie każdy klub ma to szczęście, iż kupuje sobie najlepszych możliwych juniorów w Polsce i osiąga najlepsze wyniki w lidze. To super widzieć, jak klub stawia na swoich juniorów i ich rozwój – skomentował postawę najmłodszych zawodników drużyny duński senior.
Źródło wypowiedzi: ekstraliga.pl
