Co za sensacja w KMŚ! Zagrali mecz życia przeciwko PSG

5 godzin temu
PSG nie tak dawno rozbiło Inter Mediolan aż 5:0 w finale Ligi Mistrzów, a na otwarcie Klubowych Mistrzostw Świata pokonało Atletico Madryt 4:0. Wydawało się więc wielkim faworytem całej tej imprezy. Tymczasem niespodziewanie znalazło swojego pogromcę. A jest nim brazylijskie Botafogo. Ekipa ta wygrała 1:0, a jej postawę w defensywie pochwalił sam Luis Enrique.
Klubowe Mistrzostwa Świata w nowej odsłonie doczekały się właśnie bodaj największej sensacji. Bo za taką należy uznać porażkę triumfatora Ligi Mistrzów - Paris Saint-Germain - z klubem spoza Europy. W drugim meczu fazy grupowej zespół Luisa Enrique ku powszechnemu zdumieniu nie poradził sobie z Botafogo, mimo iż na murawie miał wręcz miażdżącą przewagę.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Błaszczykowski wzruszył młodego kibica. Przepiękne sceny. Mistrz


Dramat PSG na Klubowych Mistrzostwach Świata. Przegrali z drużyną spoza Europy
Mistrzowie Francji byli przy piłce przez 75 proc. czasu gry. Na kilka się to jednak zdało. Piłkarze PSG co prawda tworzyli sobie sytuacje podbramkowe, ale niezbyt klarowne. Na samym początku spotkania dwukrotnie z dystansu próbował strzelać Kwarcchelia, ale zabrakło mu precyzji. Za to w 36. minucie śmiertelny cios zadało Botafogo.


Wszystko zaczęło się od straty w środku pola Kwarcchelii. Piłkę wyłuskał mu spod nóg Gregore, a następnie rozpoczął szybką kontrę. Dalekie podanie przed siebie posłał Savarino, futbolówkę przejął Igor Jesus, ograł Williana Pacho i oddał strzał. Piłka niespodziewanie wpadła tuż przy dalszym słupku. Tym sposobem Botafogo wyszło na prowadzenie 1:0.


Po przerwie przez cały czas dominowało PSG, ale paradoksalnie to Brazylijczycy stworzyli sobie lepszą okazję do zdobycia bramki po uderzeniu Savarino. Francuzi z gola cieszyli się tylko przez moment, gdy do siatki trafił Barcola. gwałtownie jednak okazało się, iż w tej akcji był spalony. Choć PSG oddało aż 16 strzałów, to tylko dwa z nich były celne, a żaden nie był w stanie zaskoczyć bramkarza. Końcowy gwizdek oznaczał więc pierwszą porażkę zespołu z Europy z ekipą ze strefy CONMEBOL w Klubowych Mistrzostwach Świata od 13 lat, a więc 2012 r. kiedy to Chelsea przegrała w finale z Corinthians.
Enrique wskazał klucz do sukcesu Botafogo. "Najlepiej w tym sezonie"
Defensywę Botafogo docenił po wszystkim choćby trener PSG - Luis Enrique. - Te mistrzostwa są niezwykle intensywne, trudne dla wszystkich, każdy jest niezwykle zmotywowany, zwłaszcza gdy grają przeciwko takiej drużynie, jak nasza. To była drużyna, która najlepiej broniła się przeciwko nam w tym sezonie. Trudno było stworzyć sytuacje bramkowe. To rodzaj gry, którą znamy. Ale dzisiaj mieliśmy trudności - tłumaczył, cytowany przez brazylijskie Globo.


W drugim piątkowym meczu grupy B obyło się już bez niespodzianki. Atletico Madryt pokonało amerykańskie Seattle Sounders 3:1. Dwa gole dla madrytczyków strzelił Pablo Barrios, a jednego dołożył Axel Witsel. Rywale odpowiedzieli trafieniem Alberta Rusnaka. W tabeli grupy B nieoczekiwanie prowadzi Botafogo z kompletem sześciu punktów, za nim są PSG i Atletico z trzema punktami, a stawkę zamyka Seattle Sounders z zerowym dorobkiem.
Idź do oryginalnego materiału