Do tej pory Magdalena Fręch wygrała tylko jeden turniej rangi WTA w karierze. Były to zeszłoroczne zmagania w Guadalajarze, gdzie pokonała w finale 7:6 (5), 6:4 Australijkę Olivię Gadecki. Wówczas Fręch zarobiła za to 142 tys. dolarów (około 547 tys. złotych). "Mój pierwszy tytuł WTA 500, tutaj w Guadalajarze! Nie ma lepszego uczucia niż trzymać to piękne trofeum! przez cały czas nie mogę w to uwierzyć! Dziękuję wszystkim za wsparcie!" - pisała Fręch po finale w Guadalajarze. Teraz Polka przystąpiła do obrony tytułu w Meksyku, zaczynając rywalizację od drugiej rundy.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Czytaj także:
To, co robią Świątek i Sabalenka, jest niepojęte. Tak się pisze historię
Nagle mecz Fręch został przerwany. Polka z awansem do ćwierćfinału
Pierwszą rywalką Fręch w turnieju WTA 500 w Guadalajarze była Włoszka Lucrezia Stefanini, notowana na 148. miejscu w rankingu WTA.
Już w pierwszym gemie zawodniczki grały aż 16 punktów. Stefanini obroniła trzy break pointy, ale przy czwartej próbie została przełamana. Polka nie utrzymała przewagi przełamania i był remis 1:1. Później Fręch musiała bronić tylko jednego break pointa. Gemy serwisowe były dłuższe, a Włoszka w każdym z nich miała break pointy do obrony. Fręch wygrała pierwszego seta 6:1 po 46 minutach.
Czytaj także:
Trump zepsuł amerykańskie święto. "Należą się odszkodowania"
Na samym początku drugiego seta Fręch przegrała gema przy swoim serwisie, choć odrobiła straty od wyniku 0:40 i doprowadziła do równowagi. Chwilę później Stefanini obroniła jednego break pointa, ale przy drugiej próbie Polka odrobiła straty, a potem wyszła na prowadzenie 2:1.
W trakcie przerwy na sile przybrały opady deszczu, a pani arbiter po konsultacji z supervisorem zdecydowała, iż mecz zostanie przerwany. Wówczas było około godz. 22:30 czasu lokalnego. Po kilkunastu minutach przerwy spotkanie zostało wznowione.
Zobacz też: Majchrzak ujawnił, co z jego zdrowiem. "Szanse są małe"
Tuż po przerwie Fręch wygrywała 30:0 przy serwisie rywalki, natomiast Stefanini wygrała cztery kolejne punkty i utrzymała podanie. Po chwili Fręch została przełamana, przez co przegrywała 2:3. Polka weszła bardzo słabo w mecz po przerwie. Stefanini miała dwa break pointy na 5:2, ale Fręch zdołała odwrócić tego gema, a potem odrobiła stratę przełamania i było 4:4. Fręch wygrała trzy gemy z rzędu, a potem miała piłkę meczową. Stefanini zdołała ją obronić, choć w samej akcji miała dużo szczęścia.
Ostatecznie drugi set wyjaśnił się w tie-breaku, a jeszcze przed nim, od stanu 5:5, tenisistki wzajemnie się przełamywały. Fręch zaczęła tie-breaka od wypracowania przewagi mini-breaka. Fręch prowadziła już 4:1, natomiast Włoszka wygrała pięć kolejnych wymian i miała dwie piłki setowe. Polka zdołała je obronić, a potem wywalczyła drugą piłkę meczową. Fręch wygrała tie-breaka 8:6 i awansowała do kolejnej rundy.
Kolejną rywalką Fręch, już na etapie ćwierćfinału turnieju WTA w Guadalajarze, będzie Czeszka Nikola Bartunkova, która wygrała 6:3, 6:2 ze swoją rodaczką, Darią Vidmanovą. Bartunkova jest notowana na 228. miejscu w rankingu WTA.