To miała być dla Ewy Swobody dopiero rozgrzewka przed tym, co Polkę czeka wieczorem - awans do półfinału mistrzostw świata wydawał się być formalnością. Ewa Swoboda pobiegła tak jak miała pobiec, bez zbędnego ryzyka, zarazem oszczędzając energię na prawdopodobne dwa późniejsze starty. Bo jest przecież nie tylko jedną z głównych kandydatek do podium, ale także do tego najcenniejszego medalu. I pewnie awansowała do finału - wygrała swój bieg w czasie 7.02 s. Później pobiegnie jeszcze Magdalena Stefanowicz.
Co za czas, wielka moc Ewy Swobody. Już na starcie wysłała jasny sygnał
olimpiada.interia.pl 2 miesięcy temu
- Strona główna
- Lekkoatletyka
- Co za czas, wielka moc Ewy Swobody. Już na starcie wysłała jasny sygnał
Powiązane
Start zapisów do Poland Business Run 2024!
19 godzin temu
Polecane
Wakacje w Grecji - co warto zobaczyć?
2 godzin temu
Rośnie zagrożenie pożarami lasów w Polsce. IMGW alarmuje
5 godzin temu