Co za cios! Klub Ekstraklasy stracił lidera. Już tego nie odkręcą

15 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Michał Ryniak / Agencja Wyborcza.pl


Bałaganu w Lechii Gdańsk ciąg dalszy. Niedawno doszło do kontrowersyjnej zmiany trenera, a teraz z klubu odeszła jedna z istotniejszych postaci szatni w ostatnich latach. Według najnowszych doniesień zawodnik postanowił rozwiązać kontrakt z winy klubu. Powodem zaległości finansowe wobec piłkarza. Niedawno złożył wezwanie do zapłaty.
Powrót Lechii Gdańsk do PKO Ekstraklasy jest dość bolesny. Na półmetku sezonu zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, wygrała zaledwie dwa z 17 spotkań. Dochodzą do tego problemy finansowe, krytykowano właściciela, Paolo Urfera, podjęto kontrowersyjną decyzję odnośnie zmiany trenera. Zwolniono Szymona Grabowskiego, a zatrudniono Johna Carvera, który jednocześnie będzie pracował z reprezentacją Szkocji. Z zespołu odszedł kolejny piłkarz.

REKLAMA







Zobacz wideo Piłkarz Legii zaczął się bić z kibicem na peronie! Rzeźniczak opowiada



Lider Lechii nagle odchodzi z klubu
We wtorkowe popołudnie nagle pojawiła się informacja o natychmiastowym odejściu Conrado. Jak podaje Interia, Brazylijczyk postanowił rozwiązać kontrakt, który obowiązywał do końca czerwca 2027 r. Powodem są zaległości finansowe Lechii wobec zawodnika. Jednak nie chodzi o opóźnienia z wypłatą pensji, bo Conrado nie miał jeszcze możliwości rozwiązania umowy z tego powodu. Piłkarz nie dostał jeszcze pensji za podpisanie nowego kontraktu w 2023 r., dlatego postanowił odejść ze skutkiem natychmiastowym.


Według źródeł WP SportoweFakty Conrado niedawno złożył do klubu wezwanie do zapłaty zaległości. "Odczekał dwa tygodnie i dziś o północy stał się wolnym zawodnikiem" - podał na Twitterze Tomasz Galiński.



Conrado jest drugim piłkarzem, który w tym sezonie rozwiązał kontrakt z Lechią. Wcześniej zrobił to Luis Fernandez. Odszedł we wrześniu, powołując się na przepisy FIFA. Uważał, iż klub uniemożliwiał mu treningi z pierwszą drużyną. Przedstawił dokumentację medyczną, która potwierdzała gotowość do treningów, ale w klubie mieli widzieć sprawę inaczej.


Conrado trafił do Lechii w styczniu 2020 r. W tym sezonie zagrał w 15 meczach, zanotował dwie asysty. Przez pięć lat wystąpił w 132 spotkaniach w barwach gdańszczan, strzelając pięć goli i notując 23 asysty. Na początku był kluczową postacią zespołu. Dotarł z Lechią do finału Pucharu Polski. Miał oferty z zagranicznych klubów, ale je odrzucał. Poza tym nie dopisywało mu zdrowie. Ale gdy był do dyspozycji, stawał się jednym z liderów szatni Lechii. W 2023 r. klub przedłużył z nim kontrakt. Okazał mu w ten sposób wsparcie po zerwaniu więzadeł krzyżowych, ale nie wypłacił pieniędzy z tytułu złożenia podpisu.
Idź do oryginalnego materiału