Co za chwila! Oto co Sinner powiedział o tańcu ze Świątek

5 godzin temu
Iga Świątek w wielkim stylu pokonała w finale Wimbledonu Amandę Anisimovą (6:0, 6:0). Taki triumf ponownie pokazał klasę Polki, jednak sama zainteresowana musiała pokazać ją także w niecodziennym dla siebie miejscu. Czyli na parkiecie podczas kolacji mistrzów. Partnera do tańca poznała dopiero w niedzielny wieczór, na kilka godzin przed imprezą.
Sobotnie popołudnie przerodziło się w jeden z największych sukcesów polskiego sportu. Polka, której część ekspertów przed startem Wimbledonu zalecała choćby wycofanie się z tych zawodów, w finale zawodów rozbiła Amerykankę o rosyjskich korzeniach do zera w gemach. Tym samym stała się jedyną aktywną zawodniczką, która odniosła wielkoszlemowy triumf na wszystkich nawierzchniach: trawiastej, twardej oraz ziemnej.


REKLAMA


Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?


W niedzielę Polce pozostawało tylko czekać na... ogłoszenie partnera do tańca podczas uroczystego balu mistrzów. To tradycyjne przyjęcie organizowane przez Wimbledon od 1977 roku na cześć zwycięzców. Obowiązują na nim galowe stroje (mistrzynie są ubierane przez cenionych stylistów, mężczyznom pozostawia się dowolność w doborze garnituru czy smokingu), a jednym z najważniejszych punktów jest wspólny taniec triumfatorów gier pojedynczych. Po finale mężczyzn okazało się, iż w tym roku ze Świątek zatańczy Jannik Sinner, który pokonał Carlosa Alcaraza (4:6, 6:4, 6:4, 6:4).


Świątek i Sinner na balu mistrzów. Ich zdjęcia obiegły cały świat
Dla obojga zainteresowanych był to debiut w takiej roli, gdyż Włoch podobnie do Polki wygrał pierwszy Wimbledon w swojej karierze. Podczas konferencji został zapytany o taniec ze Świątek. - To problem. Nie jestem zbyt dobry w tańcu. Ale daj spokój… dam sobie radę - śmiał się Sinner podczas konferencji prasowej po swoim finale.


W nocy z niedzieli na poniedziałek oficjalne profile społecznościowe Wimbledonu opublikowały zdjęcia pary, tańczącej razem na balu. Sinner postanowił wystąpić w bardzo klasycznym, czarnym garniturze z ciemnym krawatem. Świątek została ubrana w jasnofioletową, prostą suknię, ciągnącą się do samej ziemi. Sugerując się udostępnionymi fotografiami można wywnioskować, iż oboje naprawdę dobrze się bawili.


Humory z pewnością poprawiała im myśl o wywalczeniu mistrzowskich tytułów, a także ogromne pieniądze, które zarobili dzięki temu sukcesowi. W tym roku zwycięzcy turniejów gry pojedynczej kobiet i mężczyzn zostali nagrodzeni kwotą trzech milionów funtów.
Idź do oryginalnego materiału