Abramczyk Polonia Bydgoszcz wyraźnie przegrała w Gorzowie Wielkopolskim z miejscową Gezet Stalą aż 37-53. Tym samym „Gryfy” po raz kolejny będą rywalizować w Metalkas 2. Ekstralidze. Po spotkaniu w przestrzeni medialnej pojawiło się sporo pogłosek na temat przyszłości szkoleniowca bydgoszczan, Tomasza Bajerskiego. Na temat jego przyszłości wypowiedział się prezes Polonii, Jerzy Kanclerz.
– Na dziś trudno coś przesądzać. Tomasz Bajerski pozostaje trenerem do końca października, bo tak mamy zapisane w umowie. Spotkanie w tej sprawie mamy zaplanowane na 25 października. Wtedy usiądziemy, porozmawiamy spokojnie i podejmiemy decyzję, co dalej. Z Tomkiem mam dobre relacje – to człowiek ambitny, oddany drużynie. Natomiast wiadomo, iż po dwóch latach bez awansu każdy ma swoje przemyślenia – mówi Kanclerz w audycji „Rozmowa Dnia” w Radiu PiK.
Sternik bydgoszczan przyznał, iż rozmawiał już z potencjalnym następcą torunianina – mowa tu o Stanisławie Chomskim.
– Rozmawiałem już ze Stanisławem Chomskim – to człowiek z ogromnym doświadczeniem i autorytetem. Spotkaliśmy się w Gorzowie, gdzie powiedział mi wprost, iż nie czuje się już na siłach prowadzić drużyny od A do Z, ale chętnie pomógłby w roli doradcy, koordynatora, takiego trenerskiego opiekuna, który wspierałby nas od strony sportowej i organizacyjnej. To była bardzo szczera rozmowa. Ja takich ludzi szanuję, bo pan Stanisław to ogromna klasa i wiedza – mówi Kanclerz.
Prezes bydgoskiego klubu potwierdził również, iż kontaktował się z Piotrem Protasiewiczem, jednak było już za późno, bowiem ten już był dogadany z klubem z Wrocławia.
– Piotrek (Protasiewicz – dop. red) wiedział, iż jesteśmy zainteresowani współpracą. Rozmawialiśmy jeszcze w trakcie sezonu, ale okazało się, iż ma już podpisany kontrakt z klubem na sezon 2026. Myślę, iż dosłownie o jeden dzień się spóźniłem. Szkoda, bo to bardzo poukładany człowiek, ma autorytet, świetnie ogarnia drużynę. No ale w żużlu czasem decydują godziny, nie dni – tłumaczy Kanclerz.
Abramczyk Polonia Bydgoszcz z nowym szkoleniowcem?
Wspomniany Protasiewicz we Wrocławiu zastąpi Dariusza Śledzia. Kanclerz został zapytany również o tę kandydaturę.
– Z Darkiem jeszcze nie rozmawiałem, ale wiem, iż w tej chwili nie ma pracy, bo w Lublinie zakończył współpracę po sezonie. To bardzo dobry fachowiec – zna realia Ekstraligi, potrafi pracować z zawodnikami z najwyższej półki, a przy tym jest spokojny, opanowany, z autorytetem. Nie wykluczam, iż wykonam do niego telefon. Zawsze warto porozmawiać, wymienić poglądy – kończy Kanclerz.
