Była szefowa Williamsa, Claire Williams, powiedziała, iż jej ojciec byłby dumny z wyniku Carlosa Sainza w GP Azerbejdżanu. Przy okazji przyznała, iż sama chciała ściągnąć do ekipy Carlosa Sainza.
Hiszpan zajął sensacyjne 3. miejsce w Grand Prix Azerbejdżanu, pokazując, iż Williams dysponuje na niektórych torach bardzo mocnym pakietem.
Ostatnie lata dla tego zespołu nie były łatwe. W 2019 i 2020 zdobyli – za sprawą Roberta Kubicy – tylko jeden punkt. Po odejściu z zespołu Claire Williams, ekipa stale się podnosi dzięki funduszom Dorilton Capital, dwóm dobrym kierowcom oraz sprawnemu zarządzaniu przez Jamesa Vowlesa.
Dowodem na to jest fakt, iż w tym roku Williams zdobył już więcej punktów niż w poprzednich 7 sezonach łącznie.
Claire Williams, była szefowa ekipy i córka jej założyciela, postanowiła skomentować w social mediach sukces Sainza i pierwsze od 2021 (a tak naprawdę od 2017 roku) podium ekipy.
“Ogromne gratulacje dla Carlosa Sainza i wszystkich w Williams Racing za ich podium. Wiem, iż Frank byłby bardzo dumny! Tak, jak ja jestem!” – napisała Williams.
Niedawno była szefowa zespołu przyznała, iż sama chciała ściągnąć Carlosa Sainza do zespołu.
“Carlos Sainz w Williamsie to niesamowita historia. Sama spędziłam trochę czasu negocjując z nim jego przyjście do zespołu gdy nim zarządzałam. Minęło 10 lat i wreszcie tu jest” – powiedziała szefowa Williamsa w rozmowie z f1.com.
Claire ostatnio objęła rolę ambasadora jednego z banków obecnych w Formule 1, pojawiła się również jako ekspert serii w Channel 4. Nie planuje jednak regularnego powrotu do Formuły 1.
“To było przytłaczające z wielu względów. Od 2020 roku trzymałam się z dala od tego środowiska, ale wróciłam do niego na Silverstone, oczywiście nie z taką odpowiedzialnością, ale i tak było to dość emocjonalne. Mogłam poczuć atmosferę, zobaczyć osoby, których nie widziałam wiele lat i chłonąć to. Teraz wydawało się to innym doświadczeniem, które mi się podobało” – mówi Claire Williams.
“Zrezygnowałam z bardzo ważnych powodów i nie planuję powrotu. Kocham ten sport, zawsze tak będzie i dlatego chcę dawać tu mój wkład w inny sposób – komentarzem czy rolą ambasadora. Odejście z F1 było niesamowicie bolesne. Williams był moją rodziną, moim życiem przez bardzo długo. Znalazłam jednak szczęście w życiu osobistym, spędzam czasu z rodziną” – dodaje.
Na podstawie: planetf1.com