W sobotę (16 listopada) we wrocławskim Lesie Osobowickim poprawione zostały rekordy 5-kilometrowej trasy CITY TRAIL – od dzisiaj wynoszą one odpowiednio 14:16 i 16:59. Co więcej – autor męskiego wyniku – Konrad Pogorzelski – wyrównał rekord wszech czasów imprezy. Słoneczna pogoda pozytywnie wpłynęła nie tylko na poziom sportowy, ale również na frekwencję – zarówno wśród biegaczy, jak i kibiców.
Do dzisiaj, tym który pokonał 5 km w ramach cyklu CITY TRAIL najszybciej, był znakomity lekkoatleta, mistrz Polski z roku 2023 na 3000 m z przeszkodami – Maciej Megier. Rekordowo szybki bieg odbył się w marcu tego roku – w Bydgoszczy. 14:16 – sobotni rezultat Konrada Pogorzelskiego oznacza wyrównanie tego wyniku.
Warto jednak podkreślić, iż poza zwycięzcą biegu, jeszcze sześciu zawodników uzyskało rezultaty poniżej 15 minut (co oznacza prędkość poniżej 3 minut/km), a łącznie aż trzynastu pobiegło szybciej niż 16 minut. To kosmiczny poziom, szczególnie iż bieganie w przełaju – choćby na stosunkowo łatwych trasach – zawsze będzie bardziej wymagające od tego asfaltowego oraz stadionowego.
Te wyniki nie są jednak dziełem przypadku. Zawody we Wrocławiu odbyły się na tydzień przed Mistrzostwami Polski w Biegach Przełajowych w Bytomiu, które wyłonią reprezentację kraju na przełajowe mistrzostwa Europy w Turcji.
Prawdziwy „Fast Trail”
Konrad Pogorzelski to niezwykle utalentowany, młody 21-letni biegacz. Jego rekord życiowy na 5 000 m – 14:09,29 – jest szóstym rezultatem w historii polskiej lekkiej atletyki w kategorii U20.
– Przyjeżdżając dzisiaj na start, nie nastawiałem się na żaden konkretny wynik. Miał to być ostatni puzzel w budowie formy na przełajowe mistrzostwa Polski w Bytomiu, czyli przysłowiowe „przetarcie płuc”. Dlatego też, wraz z Trenerką Bożeną Dziubińską, do dzisiejszego biegu nie odpuszczaliśmy z treningiem, a mimo wszystko padł konkretny wynik. To pokazuje, iż mój organizm bardzo dobrze reaguje na nowe bodźce treningowe po zmianie szkoleniowca i bardzo się z tego cieszę – mówi Konrad Pogorzelski, zwycięzca dzisiejszego biegu i współautor rekordu „all-time” CITY TRAIL.
Dzisiejsze rezultaty to w pewnym stopniu wynik inicjatywy jednego z czołowych uczestników biegu – drugiego na mecie – Dariusza Boratyńskiego. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski, zwycięzca klasyfikacji generalnej wrocławskiego CITY TRAIL w poprzedniej edycji, już w październiku postanowił namówić do startu kolegów m.in. z Wielkopolski i tym samym zadbać o jak najwyższy poziom dzisiejszego biegu.
– Wiedziałem, iż ten bieg będzie dobrą okazją na sprawdzian formy przed Mistrzostwami Polski w Biegach Przełajowych – nie tylko dla lokalnych biegaczy. Walka o medale odbędzie się dokładnie tydzień później, więc nie ma lepszego terminu na „przetarcie”. Po cichu liczyłem, iż będzie to mocny argument dla chłopaków, którzy muszą przyjechać na bieg kilkaset kilometrów – podkreśla Dariusz Boratyński, drugi na mecie dzisiejszego biegu w Lesie Osobowickim.
Dariusz Boratyński uzyskał w sobotę wynik 14 :23, który choć nie dał zwycięstwa, jest również lepszy od dotychczasowego rekordu wrocławskiej trasy. Trzeci był Dawid Borowski (czas 14:33).
Nowy rekord kobiet
W rywalizacji kobiet poziom był również bardzo wysoki. Najlepsze zawodniczki poprzedniej edycji: Klaudia Pawlus i Kinga Pietras, tym razem musiały uznać wyższość Beaty Michałków. Biegaczka z Jeleniej Góry zameldowała się na mecie z wynikiem 16:59 i o sekundę poprawiła najlepszy dotychczasowy rezultat uzyskany na tej trasie. – Żal kończyć sezon, gdy dyspozycja jest tak dobra – skomentowała na mecie zwyciężczyni.
Klaudia Pawlus ukończyła bieg z wynikiem 17:53, a Kinga Pietras – 18:00. Do mety dotarło 468 osób.
Cykl CITY TRAIL to łącznie aż 50 imprez w trakcie jednej edycji – z czego 5 we Wrocławiu. Dzisiejsze zawody były drugimi w okresie 2024/2025. Kolejne spotkanie w Lesie Osobowickim jest zaplanowane na 14 grudnia.
Źródło: Fundacja Krok do Natury
fot. w nagłówku Tomasz Pawlicki