Chińczycy nie wytrzymali po meczu z Polską. "Godna pożałowania"

1 tydzień temu
Chińskie siatkarki dwa razy prowadziły w setach z Polską, ale ostatecznie przegrały z Biało-Czerwonymi 2:3 i pożegnały się z Ligą Narodów na etapie ćwierćfinału. Tamtejsze media dość mocno krytykowały zawodniczki, wyliczały błędy i problemy. Uznały, iż Chinki nie miały tak naprawdę żadnych szans, by pokonać Polskę, choćby po tie-breaku. "Porażka godna pożałowania" - stwierdził jeden z portali.
"To zwycięstwo rodziło się w wielkich bólach. Polki pokonały Chinki 3:2 (17:25, 25:20, 19:25, 25:19, 15:12) i pokazały na boisku co najmniej dwie twarze. Pierwszą - bezbronny grymas rozczarowania, gdy patrzyły, jak ogrywały je rywalki. I drugą - szalony uśmiech po zdobytym punkcie, najlepiej opatrzony tańcem i wspólnymi podskokami całym zespołem. Na szczęście po tie-breaku uśmiechy ich i Stefano Lavariniego były bardzo szerokie" - komentował Jakub Balcerski na łamach Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Ostre słowa chińskich mediów po meczu z Polską
Polki mogły zejść z parkietu zadowolone i uśmiechnięte, a Chinki rozczarowane. Tego rozczarowania nie kryły także chińskie media. Mecz był naprawdę zacięty, ale tamtejsze portale tak opisały grę swojej reprezentacji, jakby były całkowicie rozbite i nie miały żadnej okazji, by rywalizować z Polkami na równym poziomie. Chinki prowadziły w setach 1:0, 2:1, ale za każdym razem Biało-Czerwone odrabiały straty.


Na portalu sina.com.cn stwierdzono, iż to była wręcz żałosna porażka, a na pierwszy plan wyszły wszelkie wady i niedoświadczenie zespołu chińskiego na poziomie LN.
"Ta młoda drużyna, której średnia wieku wynosi mniej niż 22 lata, jest jak nowa sadzonka rosnąca w obliczu wiatru i deszczu, z wigorem narodzin w słońcu. Reprezentacja pokazała brak doświadczenia i dojrzałości, porażka była godna pożałowania" - czytamy.


Ten sam portal jest zdania, iż chińskiej drużynie brakuje liderki na parkiecie i kogoś z cechami przywódczymi. "Przegrana z gospodarzem w pięciu meczach kryje za sobą nieuniknione problemy na drodze do rozwoju. Luki są wyraźnie widoczne po obu stronach ofensywy i defensywy. Ale nie ma drogi na skróty" - dodano.
Chińczycy zwracają uwagę, iż z każdym kolejnym setem spadała skuteczność ich siatkarek w ataku i przyjęciu. "Problemy w ataku drużyny chińskiej doprowadziły ostatecznie do porażki w dwóch partiach. W pierwszej z nich chińska drużyna nie stwarzała zagrożenia serwisem. Reprezentacja Polski za to serwowała agresywnie, osłabiając nasz system przyjęcia. Skuteczność przyjęcia dramatycznie spadła, co zaburzyło rytm gry i organizację ataku" - analizowano na portalu yzwb.net.


Zobacz też: Hit! Raków kupuje reprezentanta Polski. 1,5 mln euro na stole
Na innej stronie możemy przeczytać z kolei o nerwowości Chinek i zbyt dużej przewidywalności, nie potrafiły zaskoczyć polskich siatkarek.
"Zespół nie miał wystarczająco różnorodnego wachlarza zagrań przy trudnych piłkach; kiedy pojawiał się wysoki blok Polek, bardzo trudno było go przełamać … W kluczowej, czwartej partii młode zawodniczki, pozbawione doświadczenia na dużych imprezach, wyraźnie grały nerwowo" - to spostrzeżenia z portalu titan24.com.
W półfinale Polki zagrają z Włoszkami, które pokonały w środę Amerykanki 3:0.
Idź do oryginalnego materiału