Kilka tygodni temu Adrian Polański znów zrobił szum w sieci – i bynajmniej nie za sprawą intelektu. Freak fighter wykorzystał wizerunek Roberta Lewandowskiego do promocji nielegalnych w Polsce gier hazardowych. Całą kulisy tej sytuacji „Polak” opisał podczas streama u „Boxdela”.
Choć jeszcze kilka lat temu Polański był jedną z twarzy FAME MMA, późniejsze konflikty — najpierw z „Ferrarim”, a następnie oskarżenia pod adresem „Wiewióra” — mocno nadwyrężyły jego wizerunek. W pamięci widzów pozostała również tzw. „afera budowlana”.
Niedawno „Polak” próbował przebranżowić się na content beauty, jednak pomysł ten gwałtownie porzucił po przeprowadzce na Maltę. Tam, podobnie jak inni streamerzy, promuje nielegalne w Polsce kasyna online. Sama działalność wzbudzała krytykę, ale jedna z jego reklam doprowadziła do ogólnopolskiej burzy.
Adrian Polański tłumaczy kontrowersyjną grafikę z Lewandowskim
„Polak” do reklamy wspominanych gier wykorzystał bowiem osobę Roberta Lewandowskiego. Na swoim Instagramie zamieścił wygenerowaną przez AI grafikę, na której wraz z napastnikiem reprezentacji Polski odwiedza przybytek gier karcianych i tym podobnych.
W sieci zawrzało. Lewandowski to gwiazda światowego formatu, która bardzo dba o swój wizerunek. Wspominana grafika gwałtownie zniknęła z sieci, ale zapamiętana zostanie prawdopodobnie na zawsze.
Temat ten poruszony został na streamie „Boxdela”, w którym oprócz Adriana Polańskiego gościło wielu streamerów.
– O Jezu… Na sam początek muszę powiedzieć, iż to była głupota i nie pochwalam tego – skrytykował sam siebie „Polak”. – Dlaczego w ogóle do czegoś takiego doszło? Nie wiem, coś mi od…bało, mózg mi się wyłączył na chwilę? Zdarza mi się to często, jak w tym momencie – tłumaczył się niezwykle elokwentnie.
Freak fighter wyjaśnił, iż twórczy pomysł nie był jego własnym. Otóż o pomoc poprosił Chat GPT. Polański w ferworze szykował już sobie kolejne grafiki do wykorzystania w niedalekiej przyszłości.
– Byłem na meczu, następnego dnia musiałem wrzucić storkę. Rozkminiałem, co zrobić. Wpisałem w Chat GPT co wczoraj robiłem i „wymyśl mi jakąś storkę”. I coś tam wyskoczyło mi, żeby zrobić… Już nie pamiętam dokładnie, jak to było, ale wiem, iż sugerowałem się Chatem GPT. Wygenerowałem sobie zdjęcie z „Lewym”. W ogóle, głupia sytuacja, bo wygenerowałem też sobie z Conorem McGregorem. Chciałem następnego dnia wrzucić se z Conorem McGregorem… No, nieważne. Głupota.
Najsłynniejszy asystent AI na świecie oprócz pomysłu na reklamę, obsłużył go też pomocą prawną.
– W każdym razie w ogóle też beka. Wpisałem w Chat GPT, czy mogę mieć z tego tytułu problemy. K…wa, Chat GPT powiedział, iż nie! Ale dobra, nieważne, mniejsza o to…
W dalszej części wypowiedzi Polański wyjaśniał pokrętnie, iż tak naprawdę nie chodziło mu o chęci rekrutacji obserwatorów „RL9”, iż w ogóle to na grafice nie był sam do siebie podobny. Wszystko jednak zakończył refleksją.
– No co mam powiedzieć więcej, panowie? Od…bałem głupotę i teraz zbieram tego żniwo – powiedział Polański.
Z wyjaśnień „Polaka” spory ubaw miał jego medialny oponent, Natan Marcoń. Reakcję „Krakena” możecie zobaczyć poniżej. Ewidentnie gliwiczanina, jak prawdopodobnie wielu widzów, bawił fakt, iż były mistrz FAME bezapelacyjne, do samego końca wierzył w „prawdomówność” Chata GPT.
Pierwszy statemant Adriana Polaka dotyczący afery z Robertem Lewandowskim
,, Pytałem chat gpt powiedział iż nie będę miał za to problemów, na drugi dzień miałem wrzucić z Conorem Mcgregorem”
No kretyn, po prostu kretyn pic.twitter.com/UuEbJOZHmq

1 godzina temu
















