Iga Świątek rozbiła Jekatierinę Aleksandrową 6:3, 6:1 w czwartej rundzie US Open. Polka potrzebowała zaledwie godziny i sześciu minut, by awansować do ćwierćfinału kosztem groźnej Rosjanki.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem
Świątek zagrała świetny mecz. Bardzo dobrze serwowała, unikała niewymuszonych błędów (popełniła ich 13), a jednocześnie dużo akcji rozstrzygała na własnych warunkach, uderzeniami kończącymi (miała ich 21). Aleksandrowa, która we wcześniejszych rundach nie dawała szans swoim rywalkom (wygrała z Sevastovą 6:4, 6:1, z Wang 6:2, 6:2 i z Siegemund 6:0, 6:1), teraz z kortu zeszła ze łzami w oczach.
Świątek sama mówiła o dzieciach Rafy
Na świetne nastawienie Świątek do walki o ćwierćfinał tuż przed tym meczem zwróciło uwagę oficjalne konto US Open na platformie X. Amerykanie pokazali kibicom króciutki fragment rozgrzewki Polki. I w bardzo miły sposób porównali ją do Rafaela Nadala. Nazwali ją córką Rafy.
Można powiedzieć, iż tak intensywna praca przed meczem to rytuał Igi. Rzeczywiście przypomina to rytuały Nadala, czyli jednej z największych legend tenisa i zarazem największego idola Igi Świątek.
Bardzo możliwe, iż nazywając Świątek córką Rafy konto US Open poniekąd nawiązało do niedawnych słów Polki. Stało się to przy okazji turnieju mikstów na tym US Open. Gdy Świątek i Casper Ruud opowiadali, iż dobrze im się razem gra oraz iż dobrze się dogadują, to Świątek rzuciła uwagę, iż to dlatego, ponieważ są „Dziećmi Rafy".
Oczywiście teraz po nazwanie przez US Open Świątek córką Rafy niektórzy kibice protestują, pisząc, iż to przesada. Albo zabawnie wyliczając, iż przez cały czas jest o 15 lat starszy od Świątek, a więc trudno uwierzyć w jego ojcostwo. Ale pod postem US Open dominują pozytywne reakcje. „Nie ma w tym cienia kłamstwa", „Ona o tym wie", „Łączy ich ta intensywność", „Iga zdecydowanie ma w sobie geny Rafy".
Rywalka Świątek nie wytrzymała po akcji Polki
Na koniec warto przytoczyć opinię nie kibica, a czołowej zawodniczki świata. Kiedyś tak na popisy Igi Świątek zareagowała Beatriz Hadad Maia, która teraz może być rywalką Polki w ćwierćfinale US Open (w nocy z poniedziałku na wtorek Brazylijka o prawo gry ze Świątek powalczy z Amandą Anisimovą).