Cały świat widział, co zrobiła Świątek w Paryżu. Tak nazwali ją Francuzi

1 dzień temu
Iga Świątek awansowała do IV rundy turnieju Roland Garros po pokonaniu Jaqueline Cristian. W zagranicznych mediach nie brakuje wzmianek o sukcesie Polki, ale sporo jest także krytyki dla jej "pośpiechu i paniki" w drugiej odsłonie starcia. "Przeżywała wzloty i upadki" - czytamy o Świątek po spotkaniu.
Iga Świątek zameldowała się w IV rundzie turnieju Roland Garros. Polka w piątkowe popołudnie pokonała Jaqueline Cristian 6:2, 7:5. Jak wskazuje wynik, w pierwszym secie poradziła sobie z rywalką dość łatwo, a w drugim miała swoje problemy. To nie umknęło uwadze zagranicznych mediów.


REKLAMA


Zobacz wideo Marcin Gortat o kolejnej edycji Wielki Mecz Gortat Team vs NATO Team. "Pojawi się wiele gwiazd i zobaczymy mocny pojedynek"


Tak za granicą podsumowali Igę Świątek. "Ratuje"
"Królowa mączki przetestowana przez Cristian" - czytamy po meczu na portalu tennisuptodate.com. "Zwalczyła strach, by awansować do IV rundy" - brzmią dalsze słowa podsumowania piątkowego meczu Polki. Ten strach, to właśnie poczynania Rumunki w drugim secie.
Nie brakuje wspomnienia, iż Świątek broni tytułu i na razie nie przegrała ani jednego seta. "W drugim secie rywalka pokazała dobrą wytrzymałość i Świątek nie było już tak łatwo. W drugiej części faworytka była jednak bardzo zdeterminowana" - dodano.


"Świątek wygrała z Cristian, ale w drugim secie musiała ratować break pointy" - pisze z kolei sports.yahoo.com. "Polka kontynuuje walkę o czwarty tytuł Roland Garros z rzędu" - wspomniano nieco dalej.
"Iga Świątek pokonała Jacqueline Cristian w trzeciej rundzie, zapewniając sobie 24. zwycięstwo z rzędu w Roland Garros" - dodaje z kolei francuski "L'Equipe". Mecz określono jako "zacięty", a grę Świątek jako "nerwową". Polka miała "przeżywać wzloty i upadki, co jest odzwierciedleniem jej gry w ostatnich tygodniach". W drugim secie "maszyna zaczęła szwankować", a do tego nie pomagały "panika i pośpiech".


"Dzięki doświadczeniu w końcu wygrała, odnosząc 24. z rzędu zwycięstwo w Roland Garros, ale nie uspokoiła się, gdy w 1/8 finału zmierzyła się z dwiema zawodniczkami, z którymi nie lubi grać - Rybakiną lub Ostapenko" - podsumowano.
"Nie bez trudności" - czytamy w "Le Figaro" o wygranej Świątek. "Drugi set był wyrównany, a u pochodzącej z Warszawy zawodniczki widać było irytację. W sumie broniła aż sześciu break pointów i musiała się mocno postarać. Finalnie wygrała po drugiej piłce meczowej" - podsumowano.
Idź do oryginalnego materiału