Cały świat pisze o Robercie Kubicy. Francuzi przeszli samych siebie

9 godzin temu
"To zwycięstwo, które można porównać jedynie do Grand Prix Kanady Formuły 1 w 2008 r." - tak ogólnoświatowe media rozpisują się o triumfie Roberta Kubicy i zespołu Ferrari w 93. wyścigu 24h Le Mans. Portale zwracają uwagę na trudną przeszłość Polaka w sportach motorowych i zachwycają się jego waleczną postawą.
Robert Kubica oraz załoga numer 83 AF Corse Ferrari wygrali w niedzielne popołudnie 93. wyścig 24h Le Mans. To jeden z największych, a może i największy sukces w karierze polskiego kierowcy. O tym triumfie rozpisują się fani, eksperci i kibice, a choćby byli rywale 40-latka z torów Formuły 1. "Brawo Robert" - napisał dwukrotny mistrz świata F1 Fernando Alonso w relacji na Instagramie, dołączając emotikony oklasków oraz udostępniając post z napisem: "Kubica wygrywa Le Mans".


REKLAMA


Zobacz wideo Czy psycholog pomógł Jakubowi Koseckiemu? "Za moich czasów to była oznaka słabości"


Media z całego świata rozpisują się o triumfie Roberta Kubicy
24h Le Mans jest jednym z najbardziej prestiżowych wyścigów na świecie, więc nic dziwnego, iż o jego wyniku oraz Robercie Kibice piszą ogólnoświatowe media. "24h Le Mans. Niepełnosprawny, pierwszy polski zwycięzca w F1... Kim jest kierowca Robert Kubica?" - napisało francuskie Ouest France, przybliżając sylwetkę 40-latka. "Waleczna postać w świecie sportów motorowych, polski kierowca Robert Kubica właśnie odniósł najbardziej prestiżowe zwycięstwo w swojej bogatej karierze. [...] Jego nazwisko jest synonimem odporności dla osób zaznajomionych z Formułą 1 i sportami rajdowymi." - dodano.
"Mało znany szerszej publiczności, 40-letni kierowca właśnie przeniósł się do innego wymiaru, wygrywając najbardziej prestiżowy wyścig wytrzymałościowy na świecie" - podsumowano.
Zobacz też: Polskie święto na legendarnym wyścigu! Zwycięstwo Kubicy to nie wszystko
"Robert Kubica: Od marzeń Ferrari o F1 do koszmarnego wypadku w rajdzie i po zwycięstwo w Le Mans" - czytamy na włoskim portali Virgilio. "'Niektóre miłości nigdy się nie kończą, robią ogromne zwroty akcji, a potem wracają'. Tak śpiewa Antonello Venditti w 'Amici Mai'. To kawałek historii, kariery Roberta Kubicy, która jest nierozerwalnie związana ze światem motoryzacji" - oceniono. Triumf Polaka podsumowano, iż było to "przeznaczenie".


"Kubica nigdy nie zdołał wykorzystać swojego ogromnego potencjału za kierownicą samochodu Formuły 1, ale teraz wspina się na szczyt legend sportów motorowych" - napisał pięknie fiński portal Iltalehti.
"Robert Kubica jest jednym z największych talentów, jakie wyłoniły się ze sportów motorowych w latach 2000. i w końcu został nagrodzony za ducha samodoskonalenia" - czytamy w hiszpańskim "Autobildzie". "To zwycięstwo, które można porównać jedynie do Grand Prix Kanady Formuły 1 w 2008 r. Robert pozbył się w ten sposób ciernia w boku z Ferrari, producentem, z którym był bliski podpisania kontraktu na sezon Formuły 1 w 2012 r. Poważny wypadek rajdowy, którego doznał w okresie przygotowawczym w 2011 r., uniemożliwił mu marzenie o tytule w najwyższej kategorii" - podsumowano.
"Robert Kubica wygrywa 24-godzinny wyścig Le Mans w Ferrari – Mick Schumacher nie miał szans" - czytamy w niemieckim Sky Sport.
Idź do oryginalnego materiału