38 - tyle punktów w tabeli ligi hiszpańskiej mają dwa zespoły. Mowa o Barcelonie oraz Atletico Madryt. Od 10 listopada br. Barcelona wygrała tylko jeden mecz w lidze hiszpańskiej (5:1 z Realem Mallorca), a poza tym odnotowała dwa remisy (po 2:2 z Betisem i Celtą Vigo) oraz trzy porażki (0:1 z Realem Sociedad, 1:2 z Las Palmas i 0:1 z Leganes).
REKLAMA
Zobacz wideo Barcelona miała zdominować Europę, a jest w kryzysie. Kosecki: To jest śmieszne
Czytaj także:
Już rozstrzygnięte! Oto skład Barcelony na mecz z Atletico Madryt
Po przeciwległej stronie jest Atletico Madryt, które przegrało ostatni mecz 27 października (0:1 z Betisem). Od tamtej pory zespół Diego Simeone nie przegrał żadnego spotkania we wszystkich rozgrywkach. Robert Lewandowski będzie miał okazję zagrać przeciwko rywalowi, któremu strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty w ośmiu meczach.
Barcelona podejdzie do tej rywalizacji ze sporym osłabieniem, bo z powodu kontuzji zabraknie Lamine'a Yamala. - Na ten moment trzeba powiedzieć, iż Atletico jest najlepszym zespołem. Mają 11 zwycięstw z rzędu, więc będzie to dobry i trudny mecz. Nie możemy się doczekać. Gdyby ktoś powiedział latem, gdy zaczynaliśmy ten projekt, iż na 20 grudnia będziemy pierwsi w LaLidze i drudzy w Lidze Mistrzów, powiedziałbym, iż bierzemy to - mówił Flick na przedmeczowej konferencji prasowej (cytat za: fcbarca.com).
Hiszpania pisze tylko o jednym. "Statystyki przemawiają na korzyść Barcelony"
Hiszpańskie media skupiają swoją uwagę na hitowym meczu Barcelony z Atletico Madryt. To spotkanie zdecyduje, kto będzie mistrzem jesieni. Wygrana Barcelony, z dużym prawdopodobieństwem, zapewni jej pozostanie na pozycji lidera. "Barcelona przystępuje do spotkania jako lider rozgrywek, ale musi teraz przezwyciężyć obecną passę słabych wyników. Statystyki przemawiają na korzyść Barcelony. Simeone nigdy nie wygrał podczas swoich licznych wizyt w Barcelonie" - pisze kataloński "Sport".
Czytaj także:
Wielkie kłamstwo trenera wyszło na jaw. Wykorzystał Lewandowskiego
Barcelona musi też bacznie zwracać uwagę na Real Madryt, który poza spotkaniem z Sevillą musi zagrać zaległy mecz z Valencią na początku stycznia. Dwa zwycięstwa Realu sprawią, iż Barcelona spadnie co najmniej na drugie miejsce.
Zobacz też: Żewłakow skradł całe show podczas losowania! W tym kraju go wielbią
"Lider na szali na Montjuic. Barcelona ma świetną okazję do odreagowania. Dla Barcelony nadarza się świetna okazja do reakcji po niespodziewanej porażce z Leganes. Stawka jest wysoka: dotarcie do przerwy świątecznej jako lider lub zobaczenie, jak Atletico obejmuje prowadzenie po wielkim meczu, w którym Barcelona zwykle gra najlepiej" - dodaje "Mundo Deportivo". Barcelona podejdzie do tego spotkania bez Yamala.
Hiszpańskie media zwracają uwagę na fakt, iż Atletico podejdzie do meczu z Barceloną po serii jedenastu meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach. Atletico jednak nigdy nie wygrało na stadionie Barcelony, ale w mistrzowskim sezonie 13/14 Atletico zremisowało z Barceloną. "W poszukiwaniu lidera na święta. Ktokolwiek wygra, uda się na święta i zje turrony (hiszpańskie słodycze - red.) jako lider" - komentuje dziennik "AS".
Spotkanie między Barceloną a Atletico Madryt rozpocznie się o godz. 21:00. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.