Niedawno były pick w pierwszej rundzie draftu 2020 Aleksej Pokusevski szprycha reporterom o jego podróży do NBA, oferując rzadki wgląd w prawie dwa sezony po jego ostatnim występie w lidze.
Pokusevski, wybrany przez Oklahoma City Thunder na 17. miejsce, spędził w tej drużynie trzy i pół sezonu, zanim zakończył karierę w NBA z 18 meczami dla Charlotte Hornets. Choć jego pobyt w lidze był krótki, serbski napastnik często zdradzał intrygujący potencjał. W 168 meczach w karierze notował średnio 7,5 punktu, 4,6 zbiórek i 1,9 asyst, wykazując się wszechstronnością i kreacją strzałów, co uczyniło go długoterminowym projektem dla Oklahoma City.
Pomimo tego potencjału, impet Pokusevskiego został wyhamowany przez kontuzje. Jedno z najbardziej znaczących niepowodzeń miało miejsce w 2022 r., kiedy doznał złamania lewej nogi, które wykluczyło go z gry na wiele miesięcy. Wspominając swoje doświadczenie w NBA, powiedział, iż przez cały czas docenia tę szansę.
„Znałem swój wiek i dokąd zmierzam” – powiedział Pokusevski. „Na pewno istnieje presja, szczególnie ze strony mnie, aby robić to, co chcę, co zrobiłem. Jestem bardzo zadowolony ze spędzonego tam czasu. Wydarzyło się kilka rzeczy – pewne kontuzje i inne rzeczy, które kilka pomogły – ale jestem bardzo wdzięczny za spędzony tam czas. „
Grając w tej chwili w Europie, Pokusevski ma trudności z odzyskaniem rytmu. W tym sezonie notuje średnio 4,5 punktu i 2,1 zbiórki w 11 minut na mecz. Mimo to wierzy, iż wyczucie czasu odgrywa główną rolę w sukcesie graczy pochodzących z zagranicy.
„W Stanach Zjednoczonych liczy się czas” – powiedział. „Tam, niezależnie od tego, kim jesteś, uważam, iż najważniejszy jest zespół i wyczucie czasu”.
Mając zaledwie 23 lata Pokusevski ma przed sobą jeszcze długą karierę. Choć przez cały czas rozwija się w Europie, nie wykluczył powrotu do NBA.
„Jeśli kiedykolwiek wrócę do Stanów lub zostanę w Europie, zobaczymy, jak wszystko pójdzie” – powiedział.

17 godzin temu











