Były piłkarz Legii i Lecha ostro o dawnym klubie. "Mają kompleks"

4 godzin temu
Były piłkarz Legii Warszawa i Lecha Poznać bardzo podgrzał atmosferę przed niedzielnym starciem obu zespołów. Zawodnik, który i w Warszawie i w Poznaniu sięgał po tytuły, w jednym z tych klubów nie jest pamiętany. Wspomniał także o "kompleksie".
Już w tę niedzielę o godz. 20:15 rozegrany zostanie hit 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Legia Warszawa zmierzy się z Lechem Poznań - obie drużyny przed każdym sezonem aspirują do mistrzostwa Polski. Legioniści będą próbować osiągnąć zwycięstwo na fali ostatniego triumfu z Szachtarem Donieck. Z kolei Kolejorz będzie chciał zamazać plamę po porażce z Lincoln Red Imps, co podkreślał Mateusz Skrzypczak. Na trybunach będzie równie gorąco, bo - delikatnie mówiąc - kibice obu drużyn za sobą nie przepadają.


REKLAMA


Zobacz wideo Były prezes Legii o Iordanescu: Nie chciałbym takiego trenera w swoim klubie


Zaskakujące wyznanie byłego piłkarza Legii i Lecha. "Najwidoczniej jest to nieistotne"
W przeszłości było wielu zawodników, którzy grali zarówno w Legii Warszawa jak i w Lechu Poznań - Bartosz Bereszyński, Kacper Hamalainen, Jarosław Araszkiewicz, Piotr Mowlik, Adam Majewski czy Jerzy Podbrożny. Ten ostatni zdobył dwa mistrzostwa kraju i Superpuchar z Kolejorzem, a w Warszawie zdobył kolejne dwa mistrzostwa i Superpuchar oraz dołożył do tego dwa Puchary Polski.


Dziennikarze Weszło porozmawiali z Jerzym Podbrożnym na temat nadchodzącego starcia Legia - Lech. Co ciekawe, były piłkarz zdradził, iż nie pojawi się na trybunach w tym meczu. Czy kluby pamiętają o swoich byłych piłkarzach? Odpowiedź może zaskoczyć.
Zobacz też: Były prezes Legii się nie certoli. "Nie chciałbym Iordanescu"
- Do Lecha nie mam dostępu. Najwyraźniej nie jestem tam lubiany. Nie zaproszono mnie choćby na 95-lecie i 100-lecie klubu. Do Legii wejście mam, znajduję się w jej galerii sław. jeżeli zadzwonię, iż przyjeżdżam, to otrzymuję silvera z wjazdówką, nie ma problemu - wyznał.


Podbrożny ostro o Lechu: Mają chyba kompleks Warszawy
Podbrożny stwierdził, iż "nie ma go w historii Kolejorza". - Dziwne podejście. Liczy się chyba tylko to, iż poszedłem z Lecha do Legii. Nic więcej. A iż coś wcześniej dla klubu zrobiłem, najwidoczniej jest już nieistotne - podkreślił.
- To już trwa od wielu lat. Kiedyś koledzy zaprosili mnie na mecz w oldbojach Lecha, grali w Pucharze Polski. Pojechałem, wystąpiłem, a później zgłaszano do nich pretensje, iż jak to, legionista się zjawia i z nimi gra. W Warszawie czegoś takiego nie ma. Grali zawodnicy z Lecha czy pracowali w klubie i nie wyczuwało się takich animozji. W drugą stronę to nie działa. Mają chyba jakiś kompleks Warszawy - oświadczył.


Na pytanie, czy widzi faworyta - zaprzeczył. - Raczej nie. Legia będzie bardziej nakręcona po pokonaniu Szachtara, Lech może być lekko zdołowany, ale niczego nie przesądzam. Takie mecze rządzą się swoimi prawami, są trochę oderwane od aktualnej sytuacji w klubach - stwierdził.
Idź do oryginalnego materiału