Były menedżer Lewandowskiego przejmuje klub Ekstraklasy i nagle zwrot. "Awantura"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl


Kto chce kupić Koronę Kielce? Odpowiedź na to pytanie była motywem przewodnim specjalnej konferencji prasowej z udziałem prezydent miasta Kielce Agaty Wojdy oraz wspomnianego inwestora. Jego tożsamość w rzeczy samej poznaliśmy, mowa o Mariuszu Siewierskim, który kiedyś współpracował m.in. z Robertem Lewandowskim. Cała transakcja jest już przygotowana, poznaliśmy wszelkie związane z nią kwoty. Pozostał jeden warunek. Przy czym wedle najnowszych doniesień, jego spełnienie może nie być łatwe.
Można powiedzieć, iż od początku roku w Ekstraklasie trwa sezon na sprzedawanie klubów. Krok od nowego inwestora jest Pogoń Szczecin, a tymczasem jej niedoszły właściciel, ekscentryczny milioner Alex Haditaghi, zapowiedział próbę zakupu Śląska Wrocław. Zmiany nadchodzą także w Koronie Kielce. We wtorek 11 lutego odbyła się specjalna konferencja prasowa z udziałem prezydent miasta Agaty Wojdy oraz inwestora, który najprawdopodobniej przejmie klub.


REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjne zwycięstwo Bełchatowa nad mistrzem Polski. Lemański: Nasz najlepszy mecz w tym sezonie


Były współpracownik Lewandowskiego idzie po Koronę. Nie działa sam
Jest nim Mariusz Siewierski. To postać dobrze znana nie tylko w piłce, ale ogólnie w polskim sporcie. Prowadzi on firmę doradczą odpowiedzialną choćby za tworzenie strategii PR, dobór partnerów rynkowych oraz współpracę z mediami. W przeszłości współpracował także m.in. z Cezarym Kucharskim przy prowadzeniu kariery Roberta Lewandowskiego.


Teraz Siewierski stworzył całą spółkę złożoną z wielu przedsiębiorców, która nosi nazwę "Korona Managment". To właśnie oni zamierzają zakupić klub, na którego czele stanie Siewierski. Podczas konferencji poinformowano, iż w ręce spółki za dość zaskakująco niską (jak na standardy takich transakcji) kwotę ponad 100 000 zł ma trafić 99 proc. akcji klubu. Jeden procent do 2030 roku pozostanie we władaniu miasta Kielce, które będzie mieć swojego reprezentanta w Radzie Nadzorczej Korony. Padły też konkretne kwoty dotyczące środków, które Siewierski chce w kielczan zainwestować oraz wsparcia od miasta.


Siewierski planuje inwestycję w klub. W grę wchodzi kilka milionów złotych
- Nastawiamy się na długofalową współpracę. Szalenie istotne są kwestie finansowe. Korona Kielce potrzebuje stabilności finansowej, nasz partner finansowy wesprze klub do końca tego sezonu kwotą 6 milionów złotych, w dwóch transzach po 3 miliony złotych. Miasto do 2030 roku będzie wspierać Koronę kwotą 2 milionów na sezon poprzez promocję. Zwiększymy też wydatki do 300 tysięcy złotych na akademię - powiedziała prezydent Agata Wojda.
Kim są pozostali współpracownicy Siewierskiego w spółce? Tego nie ujawniono. - Dziś nie poznacie państwo nazwisk pozostałych osób zaangażowanych w ten projekt. Możliwe, iż nie wszyscy będą chcieli ujawnienia swoich personaliów także później. Tak umówiliśmy się ze wspólnikami - powiedział Mariusz Siewierski.


Radni postawią weto? Zostało mało czasu
Po konferencji prezydent Wojda oraz Mariusz Siewierski spotkali się z przedstawicielami poszczególnych klubów radnych w Radzie Miasta. Zgoda radnych jest niezbędna do sfinalizowania transakcji. I tutaj właśnie miały pojawić się spore kłopoty. Wedle doniesień dziennikarza Radia eM Kielce Mateusza Żelaznego, spotkanie prezydent i Siewierskiego z radnymi przebiegło absolutnie nie tak, jak sobie mogli to wyobrazić.
- Spotkanie Radnych z inwestorem i panią Prezydent zakończyło się awanturą. Radni dopiero jutro dostaną umowę do wglądu. W czwartek będą musieli zagłosować w sprawie sprzedaży klubu. Czas na pozbycie się wątpliwości to kilkadziesiąt godzin. Za mało. - napisał Żelazny.


Tajemniczość spółki budzi nieufność
Na tym nie koniec. Wątpliwości radnych budzi też pochodzenie pieniędzy spółki Korona Management, jako iż większość przedsiębiorców nie chce się ujawnić. Co więcej, miasto nie będzie mieć też opcji pierwokupu, jeżeli nowy właściciel zdecyduje się kiedyś sprzedać Koronę.
- jeżeli dojdzie do sprzedaży, to dojdzie też do wchłonięcia spółki Korona Managment przez Koronę S.A. Zobowiązania inwestora staną się więc także zobowiązaniami Korony. Inwestor wprowadzi do klubu gotówkę. Niemniej jeżeli jednak pożyczył ją wcześniej od kogoś innego, pożyczkę spłaci Korona. Problem w tym, iż mimo prób nie udało się dziś Radnym dowiedzieć, skąd będą pochodzić środki wprowadzone przez inwestora do klubu. To musi niepokoić - poinformował dziennikarz.


Wygląda na to, iż uzyskanie zgody od radnych może okazać się bardzo trudnym, a być może choćby nierealnym zadaniem. Sądnym dniem w tej sprawie będzie czwartek 13 lutego. Wtedy to właśnie odbędzie się sesja Rady Miasta Kielce, na której radni zdecydują o sprzedaży klubu lub jej braku.
Idź do oryginalnego materiału