Było 23:24 i rzut karny. Ależ mecz Wisły Płock z PSG w Lidze Mistrzów

2 godzin temu
Zdjęcie: screen TV


Wisła Płock po dwóch kolejnych porażkach w Lidze Mistrzów musiała z o wiele lepszej strony pokazać się w spotkaniu z PSG. I od pierwszego gwiazdka postawiła twarde warunki faworyzowanym mistrzom Francji, a początek drugiej części jeszcze bardziej rozbudził nadzieje. Jednak później paryżanie wznieśli się na wyższy poziom, zwłaszcza ich bramkarze. Mecz zakończył się absolutnie dramatycznie, już po końcowej syrenie Michał Daszek oddawał rzut z karnego na wagę remisu.
Wisła Płock na starcie fazy grupowej Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych uległa 29:34 lizbońskiemu Sportingowi, a następnie 26:28 Dinamu Bukareszt. W trzeciej serii gier czekało ją jeszcze bardziej wymagające zadanie - do Orlen Areny przyjechało PSG, mistrz Francji mający w składzie wiele gwiazd, w tym dobrze znanego w Płocku Kamila Syprzaka.


REKLAMA


Zobacz wideo Szeremeta z kolejnymi nagrodami. "Nie będę musiała się bać, co będzie za ileś lat"


Wisła Płock postawiła się PSG. "Gra bardzo dobra, momentami rewelacyjna"
Dość nieoczekiwanie początek spotkania należał do mistrzów Polski. Od stanu 3:3 doprowadzili oni do wyniku 7:4 i przez długi czas utrzymywali przewagę 2-3 bramek. Dopiero na kilka minut przed końcem pierwszej połowy zaczęły się problemy - płocczanie marnowali kolejne akcje, a w zespole PSG rozkręcał się Luc Steins, który w krótkim czasie zdobył trzy gole i zrobiło się 11:11.


PSG mogło liczyć m.in. na Syprzaka, skutecznie egzekwującego kolejne rzuty karne (potrafił je też wywalczyć). W dodatku tuż przed końcem pierwszej połowy Michał Daszek nieprzepisowo wpadł w pole bramkowe Francuzów, którzy otrzymali piłkę i mogli uzyskać prowadzenie. Tyle iż rzut Steinsa odbił Viktor Hallgrimsson, a Wisła zakończyła tę część gry niecelnym rzutem Zoltana Szity z wolnego już po końcowej syrenie. I był remis 13:13.


- To jest dobry wynik, gra mistrzów Polski była bardzo dobra, momentami rewelacyjna. Gdybyśmy przed meczem zostali zapytani o taki rezultat, wzięlibyśmy go w ciemno. Ale można czuć mały niedosyt przez te 5-7 minut słabości w ataku z końca pierwszej połowy, co paryżanie błyskawicznie wykorzystali - podsumowali komentatorzy Eurosportu.
Wisła Płock przeciwstawiła się PSG. Michał Daszek miał piłkę na remis
Druga połowa rozpoczęła się dość niemrawo, zwłaszcza w wykonaniu PSG. Przez pięć minut padły tylko dwie bramki i obie zdobyła Wisła. A po chwili zaczęli błyszczeć bramkarze - Andreas Palicka zatrzymał Lovro Mihicia i Dawida Dawydzika, podczas gdy Hallgrimsson odbił rzut karny Syprzaka. Dopiero przy następnej próbie z siódmego metra 33-letni obrotowy przełamał impas strzelecki po obu stronach. A na kolejne trafienie płocczan mistrzowie Francji odpowiedzieli dwoma i zrobiło się 16:16.


PSG cierpliwie wyprowadzało kolejne ataki, dzięki czemu w końcu wyszło na prowadzenie (czekało na to od stanu 2:1). Później obie drużyny znów nieco spuściły z tonu, a karę dwóch minut otrzymał Prandi. Wtedy gra bardziej się otworzyła, ale Wisła dalej musiała gonić. Nie pomagały jej w tym nieskuteczność i dobra dyspozycja Palicki.


Francuzi utrzymywali trzybramkową przewagę, a w końcówce mogli liczyć na zmiennika szwedzkiego bramkarza. Jannick Green miał za zadanie zatrzymać rzut karny Daszka i to mu się udało. A po chwili znów trafił Prandi i wydawało się, iż mistrzowie Polski są w bardzo trudnej sytuacji.
Jednak gol reprezentanta Francji nie został uznany, a płocczanie zdobyli dwie bramki z rzędu na wagę wyniku 23:24. Potem mieli minutę na rozegranie decydującej akcji - piłka trafiła na skrzydło do Mihicia, który stanął oko w oko z Palicką i po raz kolejny został powstrzymany przez 38-letniego Szweda. To nie był koniec.
W akcji PSG pomylił się Steins, dzięki czemu polski zespół miał piłkę i dziewięć sekund na wyprowadzenie ataku na wagę remisu. Xavi Sabate wziął czas i rozpisał zagrywkę. Rzut Szity odbił Palicka, ale sędziowie dopatrzyli się obrony Luki Karabaticia na Dawydziku w polu bramkowym. Już po końcowej syrenie rzut karny na wagę remisu wykonywał Daszek. I został zatrzymany przez Palickę! To bramkarz był w tym meczu absolutnym bohaterem PSG.


3. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych: Wisła Płock - PSG 23:24 (13:13)
W czwartej serii gier Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Wisła Płock zmierzy się z Fuechse Berlin, a PSG z Fredericia Handbold Klub.
Idź do oryginalnego materiału