Była 64. minuta, kiedy Zieliński podszedł do karnego w Lidze Mistrzów. Stadion eksplodował

1 tydzień temu
Zdjęcie: screen Canal+Sport


Na De Kuip doszło do polskiego starcia między Jakubem Moderem a Piotrem Zielińskim. Po pierwszej połowie bardziej zadowolony z siebie mógł być zawodnik Feyenoordu Rotterdam. Gospodarze wyglądali lepiej, ale to Inter Mediolan strzelał bramki. Zarówno Moder, jak i Zieliński mogli skończyć to spotkanie z bramkami. Sytuacja zespołu Robina van Persiego przed rewanżem nie jest najlepsza.
To była 39. minuta spotkania na De Kuip. Inter Mediolan rozgrywał piłkę na połowie Feyenoordu Rotterdam. Nicolo Barella dośrodkował piłkę w pole karne rywala. Marcus Thuram złożył się w dosyć ekwilibrystyczny sposób do piłki, ale dał prowadzenie Interowi w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W ten sposób zespół Simone Inzaghiego zareagował na słabszą pierwszą połowę w swoim wykonaniu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kolejna burza wokół decyzji VAR. Żelazny: Sędziowie stracili szacunek u piłkarzy


Czytaj także:


Boniek zobaczył, kogo zatrudnił Widzew i wypalił. "To smutne"


Spotkanie Feyenoordu z Interem, z naszej perspektywy, stało pod znakiem "polskiego" meczu między Jakubem Moderem a Piotrem Zielińskim. Obaj kadrowicze Michała Probierza znaleźli się w wyjściowych składach swoich zespołów. Moder wracał do gry po niegroźnym urazie, a jego partnerami w środku pola był skrzydłowy (Igor Paixao) i lewy obrońca (Gijs Smal).
W Interze brakowało trzech wahadłowych, w tym Federico Dimarco i Nicoli Zalewskiego. Po stronie Feyenoordu absencje można było liczyć w kilkunastu zawodnikach. Spośród głównych postaci brakowało m.in. Quentina Timbera, Calvina Stengsa czy Antoniego Milambo.


Czytaj także:


Ależ decyzja Liverpoolu ws. 17-letniego Polaka!


Błysk geniuszu Thurama w polu karnym Feyenoordu. Moder miał swoją okazję
Poza początkiem inicjatywa była wyraźnie po stronie Feyenoordu. Inter oddał piłkę rywalowi, był głównie skupiony na defensywie. Kilka razy skutecznie interweniował Josep Martinez, zwłaszcza przy strzałach Ibrahima Osmana. Przez długi czas Inter nie był w stanie oddać celnego strzału na bramkę Feyenoordu.
Spośród Polaków lepiej wyglądał Moder. W 32. minucie Polak uderzył sprzed pola karnego Interu, ale piłka leciała prosto w kierunku bramkarza. Moder często był blisko Zielińskiego, gdy Inter utrzymywał się przy piłce. Sam Zieliński notował straty, ale był też w stanie utrzymywać piłkę. Nie było to jednak maksimum, do jakiego Zieliński może nas przyzwyczajać.


Od 39. minuty Inter wygrywał 1:0, ale mógł schodzić na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Lautaro Martinez uderzał na bramkę Feyenoordu, natomiast Timon Wellenreuther odbił piłkę na rzut rożny. Wcześniej strzał celny pojawił się też ze strony Francesco Acerbiego. Pierwszą połowę można było podsumować w taki sposób - Feyenoord grał, a Inter strzelił.
Zobacz też: Tuż przed hitem LM ogłaszają ws. Szczęsnego. Barcelona musi tego uniknąć
Zieliński z asystą przy golu. Ale i z niewykorzystanym karnym. A Moder mógł strzelić gola gigantowi
Inter wyszedł po przerwie z chęcią zdobycia drugiej bramki jak najszybciej. To udało się w 50. minucie. Inter przejął piłkę po niecelnym podaniu Modera. Bastoni zagrał piłkę przed pole karne, gdzie znajdował się Zieliński. Strzał Piotra został zablokowany ciałem przez Modera. Nie było dobitki Zielińskiego, a wyszła asysta do Lautaro Martineza. Było 2:0 dla Interu. Feyenoord jednak nie chciał się poddawać.


W 56. minucie bohaterem Feyenoordu mógł być Moder. Osman zagrał piłkę w głąb pola karnego Interu, a Moder uderzył z lewej nogi. Piłka jednak odbiła się od zewnętrznej części poprzeczki. kilka brakowało, by było 1:2.


Siedem minut później sędzia wskazał na rzut karny dla Interu. Jeyland Mitchell faulował Thurama, co można było zobaczyć na VAR-ze. Inzaghi wyznaczył Zielińskiego do rzutu karnego. Polak uderzył płasko w kierunku prawego słupka, z perspektywy Wellenreuthera, ale to uderzenie bez problemu obronił bramkarz Feyenoordu.


Feyenoord szukał gola kontaktowego, który mógłby przedłużyć nadzieje zespołu Van Persiego na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Najlepszą okazję miał David Hancko, który uderzył piłkę głową po rzucie rożnym Feyenoordu. Piłka nie leciała jednak w kierunku bramki. Inter kontrolował końcówkę meczu i wygrał 2:0 na wyjeździe.
Rewanżowe spotkanie między Interem a Feyenoordem odbędzie się we wtorek o godz. 21:00. Feyenoord uzyskał zgodę na przełożenie domowego meczu z Groningen, natomiast Inter zagra w weekend z Monzą.
Idź do oryginalnego materiału