Ewa Pajor zawodniczką FC Barcelony została w 2024 roku. Jej debiutancki sezon przebiegł świetnie. Polka strzeliła 43 bramki w 46 spotkaniach, będąc najlepszą strzelczynią drużyny, która doszła do finału Ligi Mistrzyń (gdzie przegrała z Arsenalem). Świetna postawa 28-latki zaowocowała też nominacją do Złotej Piłki. Choć na wygranie tej nagrody napastniczka akurat liczyć nie może, to jest wielce prawdopodobne, iż zajmie miejsce w pierwszej dziesiątce głosowania.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Ewa Pajor jest wielka. Znakomita postawa w Pucharze Katalonii
w tej chwili drużyna Polki stawia ostatnie kroki przed nadchodzącym sezonem ligi hiszpańskiej. Pod nieobecność m.in. Aitany Bonmati oraz Alexii Putellas, które dalej odpoczywają po mistrzostwach Europy, w których ich Hiszpania grała w finale, Pajor musiała w sobotę wejść w rolę liderki. Mistrzynie kraju mierzyły się z Badaloną w starciu o Puchar Katalonii.
ZOBACZ TEŻ: Najnowszy ranking Złotej Piłki. Oto miejsce Ewy Pajor
Jak się okazało - w tym meczu padła tylko jedna bramka. W 55. minucie rywalki Barcy rozgrywały piłkę niedaleko swojego pola karnego, ale popełniły błąd, bo futbolówka wylądowała pod nogami Pajor. Polska snajperka nie zastanawiała się ani chwili. Błyskawicznie złożyła się do strzału i mocnym uderzeniem w lewy róg wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie. To był pokaz instynktu naszej goleadorki.
Dzięki zwycięstwu 1:0 Barca cieszyła się z wygranej w Pucharze Katalonii. W kolejnych dniach Blaugranę czekają dwa sparingowe mecze w Meksyku - przeciwko Club America oraz "Drużynie Gwiazd". 30 sierpnia Pajor i spółka zainaugurują natomiast sezon hiszpańskiej ekstraklasy. Ich rywalem będzie Alhama.