Miłosz Wysocki bez wątpienia jest jednym z największych zaskoczeń sezonu 2025 w Krajowej Lidze Żużlowej. Skazywany na koniec kariery pokazuje, iż wciąż ma chęci do jazdy i umiejętności.
Po fatalnym w skutkach sezonie 2024 dla Wybrzeża spodziewano się, iż Wybrzeże podziękuje Miłoszowi za współpracę i poszuka innego juniora na jego pozycję. Sztab zdecydował jednak, iż ma mało do stracenia i dał mu szansę w Krajowej Lidze Żużlowej. Była to bardzo dobra decyzja, bo 21-latek z każdym meczem prezentował się coraz lepiej. W wywiadzie dla Dziennika Bałtyckiego nie ukrywa, iż duży wpływ na jego postawę miała pomoc z klubu:
Na pewno nasza ciężka praca. Dużo pracujemy, żeby osiągnąć ten wynik, pracujemy przy sprzęcie. Za nami dużo treningów. Mamy wsparcie mechaników i trenera. Myślę, iż wszystko się na to złożyło. My dzięki mechanikom jesteśmy mądrzejsi przy sprzęcie, dużo lepiej go rozumiemy. Cyprian Szymko i Maciej Pawłowski to osoby, którym dużo zawdzięczamy. Oni sami kiedyś jeździli, więc wiedzą i mówią, co możemy robić lepiej – zdradził.
Ma na kim się wzorować
Poza dużym wpływem z warsztatu ma on również z pewnością na kim się wzorować. W ekipie znad morza występuje bowiem niezwykle doświadczony Duńczyk – Niels Kristian Iversen. To właśnie on jest wzorem dla 21-latka. – Jeździecko jest kozak. Patrzę na niego i chłonę z jego techniki. Potrafi zrobić prędkość z niczego. On jest w naszej drużynie, więc jest łatwiej z taką bezpośrednią nauką. A ogólnie Bartosz Zmarzlik to zawodnik, na którym chciałbym się wzorować – przyznał grudziądzanin.
Dobra postawa młodego zawodnika z pewnością przyczyniła się do wygrania rundy zasadniczej przez Wybrzeże. Okazali się oni lepsi od największego rywala – Ultrapur Startu Gniezno i awansowali z pierwszego miejsca do fazy play-off. W półfinale zmierzą się z Lokomotivem Daugavpils –Przygotowujemy się tak, jak do każdych zawodów, czyli jak najlepiej. Każdego trzeba szanować. Ja ciągle trenuję, jeżdżę z zawodów na zawody, aby mieć dużo okrążeń, podtrzymać formę. Chcę dokładać punkty, unikać kontuzji. Na play-offy powinniśmy być zgraną, całą drużyną – zaznaczył.
Znajdzie klub na sezon 2026?
Choć jego postawa w Krajowej Lidze Żużlowej zaskakuje, to nie jest powiedziane, iż znajdzie zatrudnienie na rozgrywki w 2026 roku. Z pewnością daje sygnał, iż warto na niego postawić na najniższym szczeblu. Jest to jednak wciąż obarczone sporym ryzykiem, bo nie wiadomo jak podziałałaby na niego ewentualna zmiana otoczenia i przejście w wiek zawodnika U-24 – Chcę się teraz pokazać jak najlepiej. Dużo pracuję, żeby znaleźć klub. Na pewno wiem, iż to nie będzie łatwy okres. jeżeli przepracuję solidnie zimę, to będzie to widać na torze. Mam nadzieję, iż progres nie pójdzie na marne. Skończymy ten sezon i zobaczymy, jak to będzie wyglądać – podkreślił.
