Buty na asfalt i teren? Sprawdzam Merrell ProMorph

3 godzin temu

Czy but, który wygląda jak klasyczny trailowiec, może sprawdzić się także na asfalcie? Merrell ProMorph obiecuje wszechstronność. Postanowiłem to sprawdzić w praktyce, zabierając ten model na długi trening po parku, lesie i twardych nawierzchniach.

Merrell to amerykańska marka znana przede wszystkim z produkcji butów hikingowych i trailowych. Sam kilka lat temu miałem dwie pary i do dziś wspominam je znakomicie, były jednymi z najwygodniejszych, jakie kiedykolwiek ubierałem do wędrówek w górach. Nic więc dziwnego, iż gdy dostałem do testów model biegowy Merrell, moja ciekawość była ogromna. A kiedy usłyszałem, iż to ProMorph, czyli buty przeznaczone zarówno na asfalt, jak i w teren, czekałem na kuriera jak dziecko na Mikołaja.

Pierwsze wrażenia

Pierwsze zaskoczenie? ProMorph, który otrzymałem do redakcyjnych testów jest w jednolitym czarnym kolorze. Design oczywiście nie biega, ale ja zawsze stawiałem na bardziej wyraziste barwy. Czarnych nie miałem nigdy – ani w góry, ani na asfalt. Ale może jesień będzie jednak sprzymierzeńcem praktyczności?

Mimo tej prostoty wizualnej, buty prezentują się bojowo. Kołyskowata podeszwa od razu sugeruje naturalne przetaczanie stopy, a co za tym idzie komfort biegu. Drugi plus to waga: choć wyglądają masywnie, w rozmiarze 43 ważą tylko 270 g. W dłoni sprawiają wrażenie wyjątkowo lekkich.

Producent zapowiada, iż ProMorph to model uniwersalny i można je ubierać zarówno na asfalt jak i w teren. Kluczowa jest tutaj podeszwa Vibram. Każdy, kto choć raz biegał w górach, wie, iż to synonim przyczepności, stabilności i trwałości. W tym przypadku bieżnik tworzą setki drobnych kołeczków, które mają zapewniać równowagę między twardą nawierzchnią a ścieżką w lesie. Między stopą a podeszwą zewnętrzną znajduje się pianka FloatPro+. Cholewkę wykonano z lekkiego materiału syntetycznego, a język, siateczka, sznurowadła i wkładka powstały z recyklingu, dziś to już branżowy standard.

Na palcach zastosowano lekkie wzmocnienie znane z modeli trailowych. Nie jest ono jakoś przesadnie sztywne, ale co najważniejsze, skutecznie chroni stopę. Bardzo praktycznym detalem jest język połączony z cholewką, który nie przesuwa się w czasie biegu oraz gumka na schowanie sznurówek. Uwielbiałem to rozwiązanie w modelu ASICS Noosa i cieszę się, iż pojawiło się również tutaj! Całość prosta, funkcjonalna i bez zbędnych udziwnień. Coraz mniej jest takich modeli na rynku.

Wysokość podeszwy to 32,5 mm na pięcie i 26,6 mm pod palcami. Drop wynosi 6 mm. Dla mnie to drugorzędna kwestia, ale dla wielu biegaczy to istotny parametr.

Pierwszy trening – park, las i asfalt

Najważniejsze pytanie brzmi: jak się w nich biega? Na pierwszy ogień poszedł 30-kilometrowy trening w moim parku i lesie. Mam tam wszystko: od asfaltowych i brukowanych ścieżek, przez leśne dróżki ubite i luźne, aż po niewielkie górki, które po deszczu wcale nie tak łatwo się pokonuje. Idealny poligon doświadczalny.

Biegałem na niskim tętnie, w różnych warunkach. Pierwsze kilometry pokazały, iż ProMorph nie jest tak miękki, jak mogłoby się wydawać. Te kilka centymetrów pianki pod stopą daje wyczuwalne wsparcie, ale nie zapewnia efektu „poduszki”. Za to wyprofilowanie podeszwy faktycznie wspiera naturalne przetaczanie stopy. Jest wygodnie i stabilnie. Muszę przyznać, iż to mi się podoba. Nic nie gniecie, nie uciska, sznurówki nie rozwiązują się, a na nodze nie czuć tych 270 g.

W terenie buty sprawdzają się świetnie. Zwłaszcza na leśnych duktach. Wystarczy trochę piasku, błota czy lekko grząskiego terenu i już ProMorh pokazują swoją prawdziwą naturę. Niskie i malutkie kołki w podeszwie Vibram działają jak haczyki i trzymają stopę stabilnie, zapewniają dobrą przyczepność choćby w trudniejszym terenie. Stabilność jest tutaj na wysokim poziomie. Jednak na asfalcie sytuacja wygląda gorzej. Owszem, da się w nich biegać i podeszwa nie ślizga się choćby na mokrej nawierzchni, ale po kilku kilometrach czuć, iż to jednak nie płaska, asfaltowa konstrukcja. Kołeczki i twardsza guma wyraźnie przypominają o trailowym rodowodzie amerykańskiej marki.

Dlatego najlepsze proporcje to około 70% terenu i 30% asfaltu. Dłuższe biegi tylko po twardej nawierzchni męczą stopy i odbierają przyjemność. Pewnie na krótkim treningu to nie będzie zbyt mocno odczuwalne, jednak dłuższe wybiegania na asfalcie raczej nie będą najprzyjemniejsze.

Nie polecam ProMorph na trudne górskie szlaki. Tam potrzeba sztywniejszej, stabilniejszej podeszwy. Pomimo bardzo dobrej przyczepności, bieganie po skałach w dół w tych butach może być niebezpieczne. Błoto też może być problematyczne, niewielkie kołeczki nie poradzą sobie tak dobrze jak agresywny bieżnik typowych trailówek.

To także nie jest but do szybkiego biegania. Owszem, można w nim przyspieszyć, co zresztą sam sprawdziłem, ale nie daje to ani komfortu, ani przyjemności. ProMorph został zaprojektowany jako klasyczny but treningowy i w tej roli sprawdza się najlepiej.

Dla kogo Merrell ProMorph?

Dla kogo są te buty? Nie ma znaczenia, czy dopiero zaczynasz biegać, czy masz już tysiące kilometrów w nogach. najważniejsze jest to, gdzie biegasz. Naturalne środowisko ProMorphów to zdecydowanie lasy, parki, szutry, drogi nieutwardzone. Myślę, iż bardzo przyjemnie będzie też na śniegu, takim lekko ubitym, gdzie jeszcze nie jest ślisko i gładko, a niskie kołki będą miały szansę wgryźć się w nawierzchnię. Sprawdzą się także tam, gdzie nie trzeba wyjątkowo głębokiego bieżnika, gdzie jest trochę asfaltu albo trzeba kilka kilometrów dobiec do lasu. To może być idealny but na nadchodzące jesienno-zimowe miesiące.

To nie są buty idealne. Amortyzacja mogłaby być lepsza, asfalt nie jest ich mocną stroną, a wizualnie nie rzucają na kolana. Ale w lesie biegnie się w nich naprawdę przyjemnie. Do tego stopnia, iż na crossowe treningi wybiorę je chętniej niż klasyczne trailówki. Może nie są to najładniejsze, najlżejsze ani najfajniejsze buty, jakie miałem na nogach, ale polubiłem je i wierzę, iż pokonam w nich jeszcze wiele setek kilometrów. Jestem przekonany, iż wielu z Was po kilku czy kilkunastu kilometrach będzie miało podobne odczucia.

Buty Merrell ProMorph można kupić na stronie merrell.pl. Kosztują 649 zł.

Oceny:

Komfort: 7/10
Amortyzacja: 7/10
Dopasowanie: 9/10
Przyczepność: 8/10
Stabilizacja: 8/10
Responsywność: 5/10
Frajda z biegania: 9/10

Autor: Marcin Niewiadomski

Niniejszy test ma charakter komercyjny i jest efektem współpracy reklamowej naszego portalu i dystrybutora marki Merrell w Polsce.

Idź do oryginalnego materiału