- Zawsze świetnie się dogadywałyśmy. Naprawdę nie chciałam jej urazić. Byłam rozczarowana sobą, emocje wzięły górę - mówiła Aryna Sabalenka (1. WTA) o Coco Gauff (2. WTA), nawiązując do własnych, niesympatycznych słów skierowanych do Amerykanki po finale Roland Garros. Rywalizacja 27-latki z sześć lat młodszą rywalką byłaby wisienką na torcie Wimbledonu - obie mogą spotkać się dopiero w finale. One same raczej tonują nastroje, a dyskusja na temat się toczy.
REKLAMA
Zobacz wideo Na co stać reprezentację Polski kobiet na Euro? Możejko: Sukcesem będzie zbudowanie fundamentu na przyszłość
Aryna Sabalenka i Coco Gauff się godzą, na co reaguje Wimbledon. Czy to problem dla tenisa?
Przed startem turnieju zawodniczki wspólnie trenowały i nagrały filmik z tańcem na TikToka. "Gałązka oliwna została wyciągnięta i przyjęta! Między nami dobrze, więc i u was powinno być" - napisała 21-latka. Ten cytat oraz taneczne nagranie zostały opublikowane na oficjalnym profilu Wimbledonu w serwisie X. I się zaczęło.
Na to zareagowali dziennikarze serwisu The Athletic. Caoimhe O’Neill zwróciła uwagę na jedną rzecz. - Moim utrapieniem w tym tańcu jest to, iż wszyscy chcemy waśni w sporcie. A to wydaje się, iż to ukradło nam jedną, która narastała - wyjaśniła.
- To jest tak samodestrukcyjne. Szpilki w sporcie są przekonujące. To nie znaczy, iż powinniśmy je wymyślać, ale kiedy w tej chwili jest tak mało tenisowych rywalizacji, dziwne wydaje się tańczenie do melodii granej przez zawodniczki, w tym wypadku dosłowne - ocenił Charlie Eccleshare.
Po czym dodał: - Z perspektywy Wimbledonu był to moment warty uwagi, więc chcieli go wyeksponować. W końcu to buduje zaangażowanie fanów, chociaż oficjalne relacje są zwykle mniej wylewne co do bardziej kontrowersyjnych momentów. przez cały czas jednak pozostaje to częścią szerszego trendu, w ramach którego zatwierdzane przez turniej pakiety skrótów są uszczuplane o bardziej kontrowersyjne momenty. Wysyłając wiadomość, iż każdy powinien zachowywać się tak nienagannie, jak Jannik Sinner (1. ATP) i Carlos Alcaraz (2. ATP).
Aryna Sabalenka i Coco Gauff chcą zostawić trudną przeszłość za sobą. To im nie pomaga
O'Neill przypomniała, iż Gauff liczyła na szybsze przeprosiny, ale nie chce rozdrapywać tej rany. - Powiedziała, iż obie są zmęczone rozmową o tym, co się wydarzyło i mają nadzieję, iż wideo pokaże ludziom, iż są "w dobrych relacjach" - oznajmiła.
Następnie przywołała perspektywę liderki światowego rankingu, aby wyciągnąć z tego wniosek: - "Jest dobrze, jesteśmy przyjaciółkami. Mam nadzieję, iż media w USA będą teraz dla mnie łaskawe", mówiła Sabalenka. Jest coś nie tak w tym, iż dwie sportsmenki muszą tańczyć, aby udowodnić światu, iż wszystko jest w porządku. Czy nie powinniśmy ich po prostu posłuchać?
Jednak sprawa wydaje się bardziej złożona. - Większym problemem wydaje się to, iż gracze potrzebują przestrzeni, aby się wyżyć i być ludźmi po porażce. Ilość nadużyć w mediach społecznościowych, jakie otrzymują osoby po popełnieniu błędu, takiego jak Sabalenka, tylko zwiększy presję, jaką odczuwają, aby nigdy nie powiedzieć czegoś złego - skwitował Eccleshare.
Na myśl nasunęła mu się sytuacja 26-latki z Igą Świątek (8. WTA). - Naprawdę na to nie zasługiwała, a chociaż Sabalenka lubi tańczyć, aby nawiązać więź z innymi graczami - pod koniec zeszłego roku zatańczyła jeden ze Świątek - należy mieć nadzieję, iż gracze wiedzą, iż to w porządku, aby być szczerym w trudnej chwili - oznajmił.
Zobacz też: Fissette ocenił Świątek po finale w Bad Homburg. Tylko dwa słowa
Jego zdaniem ten trend jest dosyć niepokojący. - W 2025 roku najwyraźniej nie jest już w porządku, aby mieć szpilki w rywalizacji lub dać upust po bolesnej porażce - oznajmił. Z czym zgodziła się O'Neill, tłumacząc problematyczność tego zjawiska: - Czy to całkowicie kończy rywalizację? Nie, po prostu ją osłabia, co jest być może dziwne ze względu na zaangażowanie turnieju w ten proces. Po co rozładowywać coś, co fani tenisa chcą, aby było ekscytujące? jeżeli spotkają się w finale, to myślisz, iż wtedy będą tańczyć?
Żeby w ogóle doszło do takiego starcia, obie zawodniczki muszą pokonać po sześć rywalek. W pierwszej rundzie Aryna Sabalenka zagra z Carson Branstine (194. WTA), a Coco Gauff z Dajaną Jastremską (42. WTA).