Przed sezonem oczekiwania co do wyników Widzewa Łódź były ogromne. Tym bardziej iż przeprowadzono kilka wartościowych transferów. Po siedmiu kolejkach klub zajmuje jednak odległe 13. miejsce, co mocno niepokoi kibiców. Ci są dodatkowo poirytowani aferą, która wyszła na jaw w ostatnich godzinach - sparing z Polonią Warszawa został odwołany, piłkarze dostali aż pięć dni wolnego, a sam trener Patryk Czubak wybrał się w podróż do Grecji, by uczestniczyć w ślubie Macieja Szymańskiego, wiceprezesa Widzewa. Ostatecznie sprawy w swoje ręce wziął prezes zarządu klubu Michał Rydz. "Dziś w Łodzi spotkam się ze szkoleniowcem, by omówić plan przygotowań do meczu z Arką oraz plan na zwycięstwo w tym spotkaniu. Poprosiłem trenera o pilny powrót do Klubu. Wszyscy w Widzewie powinni teraz skupić się na pracy i stabilizacji" - informował.
REKLAMA
Zobacz wideo Właściciel Widzewa odsłania kulisy klubu. "Będzie burza"
Arka Gdynia zadrwiła z Widzewa. "Mocne"
Zamieszanie wokół Widzewa jest więc ogromne. Wieść o nim dotarła do wielu zakątków Polski, choćby nad morze, gdzie stacjonuje najbliższy rywal łodzian. Mowa o Arce Gdynia. To z nią drużyna Czubaka zagra w kolejnym spotkaniu. Trójmiejska ekipa skorzystała z okazji i wbiła małą szpilkę Widzewowi. Jak? Opublikowała na X fragment sceny z kultowej polskiej produkcji "Testosteron", w której postacie tańczą w rytm weselny i nagle jedna osoba przerywa zabawę. "Trochę zaskoczyły nas przygotowania naszych rywali do najbliższego meczu" - pisała ironicznie Arka.
Pod postem od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy, głównie pozytywnych. Internauci docenili poczucie humoru admina konta, a także wyczucie czasu. "Mocne", "Leżę i płacze", "Wygraliście dzisiaj internet", "Podwyżka dla admina!" - pisali. Ba, wpis gdyńskiej drużyny docenili choćby niektórzy kibice Widzewa. "Dobre! Gratuluję wyczucia z nadzieją, iż mimo wszystko poradzimy sobie z wami", "Dobrze siadło. Pozdrawiam z Łodzi", "Dobre! Aż muszę polubić. Naprawdę udane, ech ...ten nasz Widzew..." - czytamy.
Widzew tłumaczy się z zamieszania
Widzew nie odniósł się do uszczypliwości ze strony przeciwników. Mimo wszystko opublikował oświadczenie, próbując nieco rozjaśnić sytuację i informując, iż faktycznie doszło w czwartek do planowanego spotkania, w którym uczestniczył m.in. ściągnięty możliwie jak najszybciej z Grecji Czubak. Każda ze stron przyznawała, iż można było lepiej zachować się w tej sytuacji i poinformować kibiców o przerwie w treningach czy też powodach odwołania sparingu. Podkreślali też, iż przerwa od treningów była potrzebna.
Zobacz też: Oto co dzieje się aktualnie wewnątrz Widzewa. Gikiewicz uderza w kolegów.
- Absolutnie rozumiem, iż w kontekście trzech przegranych z rzędu i obecnej sytuacji w tabeli ostatnie informacje mogły i mogą wywoływać u kibiców duży niepokój. Właśnie dlatego chciałem jak najszybciej spotkać się z trenerem osobiście i wyjaśnić tę sytuację. Przebieg rozmowy utwierdził mnie w przekonaniu, iż obrany kierunek przygotowań do meczu z Arką jest przez sztab szkoleniowy przemyślany - mówił Michał Rydz, podkreślając, iż chce zobaczyć efekty pracy na boisku.
- W tym przypadku mogłem i powinienem zachować się zupełnie inaczej. Wcześniej powiedzieć, jakie są moje plany na okres przerwy reprezentacyjnej i bardziej szczegółowo opowiedzieć o powodach naszych decyzji dotyczących pierwszego tygodnia września - bił się w pierś Patryk Czubak. - Chociażby w kontekście odwołanego sparingu z Polonią Warszawa: okoliczności sprawiły, iż zbyt wielu zawodników byłoby niedostępnych z powodu urazów czy wyjazdów na zgrupowania reprezentacji. Mogliśmy powiedzieć o tym wcześniej. Także ze względu na powroty reprezentantów do Klubu zdecydowaliśmy, iż przesuwamy planowany wcześniej okres treningów indywidualnych na początek tygodnia - tłumaczył. Pełne oświadczenie można znaleźć w tweecie poniżej.
Mecz domowy Widzewa Łódź z Arką Gdynia odbędzie się w niedzielę 14 września. Początek o godzinie 17:30. Trójmiejska ekipa zajmuje 11. miejsce w tabeli ekstraklasy.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU