Burza pod wpisem Bońka. Nie spodobało im się, co napisał ws. Szczęsnego

2 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=XmES9uWJMAY fot. REUTERS/Albert Gea


Oczekiwanie na debiut Wojciech Szczęsnego w Barcelonie budzi spore emocje. Polak miał zagrać już zaraz po przerwie reprezentacyjnej, ale na ten moment Hansi Flick nie zmienia Inakiego Penii. Do całej sprawy odniósł się na portalu X Zbigniew Boniek. Były prezes zadał tam pewne pytanie dotyczące polskiego bramkarza. I wtedy w komentarzach rozpętała się burza.
Podczas październikowej przerwy reprezentacyjnej polscy kibice już ostrzyli sobie zęby na to, co miało nastąpić tuż po niej. Mowa oczywiście o debiucie Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie. Polak został sprowadzony, by docelowo zastąpić Marca-Andre Ter Stegena, jako iż według powszechnej opinii Inaki Pena nie jest do tego dostatecznie jakościowym golkiperem.

REKLAMA







Zobacz wideo Szczęsny rzucił po meczu Bayernem tylko jedno zdanie! Demolka w Barcelonie



Sevilla nie, Bayern nie. To może Real Madryt?
Katalońskie media sugerowały, iż Polak może zadebiutować już w La Liga z Sevillą 20 października, a co za tym idzie zagrać także z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Hansi Flick jednak nie zdecydował się na tak szybką zmianę i w obu wspomnianych meczach bronił przez cały czas Pena. Na dodatek nie dał też szczególnych powodów do zmiany, bo choć Barcelona dwa gole w nich straciła, to Hiszpan niczego nie zawalił, a Katalończycy wygrywali kolejno 5:1 z Sevillą i 4:1 z Bayernem.


Zbigniew Boniek "podpalił" tym pytaniem
Z tego powodu zrodziła się wielka dyskusja kiedy Szczęsny w końcu wejdzie do bramki i czy jest choćby cień szansy, aby stało się to już w sobotnim (26 października 21:00) El Clasico z Realem Madryt. Dominik Guziak z Eleven Sports stwierdził w programie portalu Meczyki.pl, iż nie sądzi, by tak się stało, jako iż Pena jest dla Flicka mimo wszystko bezpieczniejszą opcją na ten moment. Na tę wypowiedź zareagował Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN zadał na portalu X pytanie o Szczęsnego. "A ktoś może mi dać jeden poważny argument, dlaczego (Flick) miałby zmienić bramkarza?".


Te słowa wywołały w komentarzach pod postem małą burzę. Wielu kibiców podważa po prostu jakość hiszpańskiego bramkarza, który mimo dobrych występów do tej pory, nie daje gwarancji niczego. "Bo bramkarz nr 2 jest o kilka klas lepszy niż obecny bramkarz nr 1? Real zweryfikuje Penę", "Wystarczy obejrzeć ostatnie dwa mecze i zobaczyć, jaki Pena jest elektryczny. Każde wyjście to dwa kroki w przód dwa w tył i dopiero jakaś decyzja" - to tylko niektóre z komentarzy. Inny kibic dość barwnie porównał sytuację z bramkarzami do... samochodów. "Miałby Pan malucha i kupiłby Pan Mercedesa, to dalej jeździłby Pan maluchem, bo też wszędzie Pan nim dojedzie?" - napisał.



Michał Probierz nie szanowałby podejścia Flicka?
Z kolei Filip Modrzejewski ze Sport.pl żartobliwie nawiązał do pewnej wypowiedzi Michała Probierza, dotyczącej rotacji bramkarzami w reprezentacji Polski. "Nie może być tak, iż jeden bramkarz ma 80 występów, a drugi dwa" - stwierdził dziennikarz. Natomiast profil polskiej reprezentacji AMP futbolu nie bawił się w przesadne filozofie. "Bo Szczęsny to Polak" - czytamy.
Idź do oryginalnego materiału