"Borukke". Gdy słyszą język polski, pada to słowo

2 godzin temu
Zdjęcie: Artur Boruc przez dwa lata grał we Fiorentinie.


Gdy w klubowym sklepie Fiorentina Store, pracownicy słyszą, iż ktoś jest z Polski, to ich pierwsze skojarzenie to nie "Robert Lewandowski" czy "Wojciech Szczęsny". Mówią "Borukke". W blisko stuletniej historii Fiorentiny grało siedmiu polskich piłkarzy. "Fakt" sprawdził, którego z nich Włosi wspominają tam najlepiej.
Idź do oryginalnego materiału