Już od czterech lat ciągnie się sprawa rzekomych nieprawidłowości w PZPN za czasów, gdy na jego czele stał Zbigniew Boniek. W sierpniu wiceprezydent UEFA otrzymał wezwanie do prokuratury, a w zeszłą środę do mediów wyciekły najświeższe wieści w kwestii działań prokuratury. Boniek nie krył wściekłości z takiego obrotu spraw i wystosował do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara list, w którym nie zabrakło zarzutów pod jego adresem.