Stanisława Walasiewicz, Adam Małysz, Otylia Jędrzejczak i Justyna Kowalczyk - oto czwórka sportowców, która przynajmniej trzy razy z rzędu wygrywała plebiscyt "Przeglądu Sportowego". W sobotę na 90. Gali Mistrzów Sportu przed szansą na dołączenie do tego grona stanęła Iga Świątek, która triumfowała za 2022 i 2023 rok. W końcu w zeszłym roku nasza tenisistka znów sięgnęła po tytuł na Roland Garros oraz zgarnęła brązowy medal na igrzyskach olimpijskich.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Szeremeta komentuje wyniki plebiscytu na najlepszego sportowca Polski
Tak Boniek podsumował Galę Mistrzów Sportu. "Jak ludzie o czymś decydują"
Tymczasem sportowcem roku została Aleksandra Mirosław! Podczas paryskiego turnieju 30-latka zdobyła dla Polski jedyny złoty medal. Po krążek sięgnęła we wspinaczce sportowej, w której nie ma sobie równych na całym świecie. Trenerem roku został jej mąż Mateusz. W takiej sytuacji seria Igi Świątek została przerwana. Dziwić może jednak fakt, iż wiceliderka rankingu WTA w tegorocznym plebiscycie zajęła dopiero czwarte miejsce.
Na drugiej lokacie uplasowała się Natalia Bukowiecka. W zeszłym roku nasza lekkoatletka w biegu na 400 metrów została mistrzynią Europy, a na igrzyskach w Paryżu sięgnęła po brązowy medal. Poprawiła również rekord Ireny Szewińskiej. Podium uzupełnił Wilfredo Leon.
Wyniki 90. plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na sportowca roku:
Aleksandra Mirosław - wspinaczka sportowa
Natalia Bukowiecka - lekkoatletyka
Wilfredo Leon - siatkówka
Iga Świątek - tenis
Bartosz Zmarzlik - żużel
Daria Pikulik - kolarstwo
Julia Szeremeta - boks
Robert Lewandowski - piłka nożna
Klaudia Zwolińska - kajakarstwo górskie
Ksawery Masiuk - pływanie
Zgodnie z tradycją wybory plebiscytu "Przeglądu Sportowego" spotkały się z wieloma komentarzami. Niektórzy mówili wprost, iż nie zgadzają się z pozycjami poszczególnych zawodników czy nieobecnością innych w pierwszej dziesiątce. Swoją opinię na ten temat wygłosił również Zbigniew Boniek. Tym razem były prezes PZPN nie gryzł się w język.
- Jak ludzie o czymś decydują, to potem mamy takie niewypały, jak w ostatnim plebiscycie Przeglądu Sportowego. Pamięć ludzi jest albo bardzo krótka, albo bardzo długa. Chcą pamiętać to, co chcą - rozpoczął. Potem było jeszcze ostrzej. - To jest plebiscyt dla najpopularniejszego czy najlepszego sportowca? I chcesz mi powiedzieć, nie ujmując nic nikomu, iż pani Aleksandra Mirosław jest lepszą sportsmenką niż pani Katarzyna Niewiadoma? - pytał Boniek Romana Kołtonia w Prawdzie Futbolu.
Zobacz też: Tyle Wąsek zarobił za Turniej Czterech Skoczni. To nie żart
- Chcesz mi powiedzieć, iż Robert Lewandowski zasługiwał na ósme miejsce? Żaden piłkarz nie powinien być w tym zestawieniu [...] Bo za co? - grzmiał w burzliwej dyskusji. Zdaniem 68-latka wyższe miejsce w plebiscycie na pewno powinna zająć Iga Świątek oraz wspomniana Niewiadoma, pierwsza w historii polska zwyciężczyni Tour de France. Następnie obaj panowie wspominali czasy, kiedy to Boniek w 1982 roku sięgał po główną nagrodę. - Ja w swojej piątce miałem Katarzynę Niewiadomą, Aleksandrę Mirosław, Igę Świątek, Bartka Zmarzlika i chyba drużynę szermierek. Każdy ma swoje zdanie. Ja czasami słyszę, iż to jest konkurs na najpopularniejszego sportowca. Mi się nie wydaję, żeby pani Mirosław, którą pozdrawiam i szanuję, była bardziej popularna niż Iga Świątek - zakończył Boniek.