"Julian Alvarez to prawdopodobnie najsmutniejszy człowiek w całym Madrycie" - pisał po środowym ćwierćfinale Ligi Mistrzów Hubert Pawlik ze Sport.pl. Nie ma co się dziwić, gdyż Argentyńczyk, który w ostatnich tygodniach uchodził za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, w kluczowym momencie kompletnie zawiódł. Mimo iż trafił do siatki w serii rzutów karnych, to Szymon Marciniak nie uznał bramki, gdyż tuż przed strzałem poślizgnął się i zanim uderzył piłkę prawą nogą, dotknął ją lewą i odgwizdano podwójne dotknięcie.
REKLAMA
Zobacz wideo "Jeśli to był romans, to się nie udał". Dlaczego Pudzianowski nie zawalczy w Fame?
Boniek zabrał głos ws. decyzji Szymona Marciniaka. Bolesne słowa
Nie była to jedyna kontrowersyjna decyzja, którą podjął 44-letni arbiter. W pierwszej połowie Vinicius Junior, chcąc dośrodkować piłkę w pole karne rywali, trafił w rękę będącego w polu karnym Giuliano Simeone. I choć momentalnie piłkarze Realu domagali się rzutu karnego, sędzia pozostał niewzruszony. I jak się później okazało - słusznie. - Decyzja jest prawidłowa. Rzut karny nie może być losem na loterii - wyjaśniał były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski.
Na podjęte przez Marciniaka w środę decyzje bardzo gwałtownie zareagował były prezes PZPN i obecny wiceprezydent UEFA Zbigniew Boniek. "Kary nie są przyznawane za klarowne zagrania ręką. Ale za to nie uznajemy goli strzelonych w ten sposób. Zasady muszą zostać zmienione" - zaapelował na portalu X w języku włoskim.
Nie do końca przekonany decyzją o nieuznanym karnym Alvareza był za to były sędzia Mateu Lahoz, który wytknął Marciniakowi, iż ten nie podszedł do monitora VAR. - Gdybym miał podjąć tak istotną decyzję, nie byłbym spokojny, gdyby mi powiedzieli... Chciałbym to zobaczyć i podjąć decyzję na tej podstawie - zaznaczył.
- Cóż, to moja odpowiedzialność. Muszę wziąć to na barki i podjąć decyzję na podstawie tego, co uważam za stosowne. (...) Technologia jest wykorzystywana bardzo dobrze, ale robię to z mojej perspektywy i decyduję, ponieważ jeżeli oddajesz to innym... Teraz wszyscy przez cały czas mamy wątpliwości - wyznał.
Ostatecznie to Real Madryt zwyciężył po rzutach karnych 4:2 i awansował do ćwierćfinału LM, w którym zmierzy się z Arsenalem. Poza Alvarezem jedenastki nie wykorzystał również w drużynie Atletico Marcos Llorente oraz Lucas Vazquez w ekipie gości.