Jan Urban zastąpił Michała Probierza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski, a w czwartkowe południe PZPN oficjalnie zaprezentował go w tej roli. Szkoleniowiec został obudowany sztabem ludzi. W tym gronie znalazł się Adrian Mierzejewski, który będzie pełnił funkcję dyrektora technicznego kadry. Jego nazwisko wywołuje sporo emocji. Głos w temacie zabrał między innymi były szef polskiej federacji Zbigniew Boniek.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Boniek nie gryzł się w język ws. Kuleszy. "Nie wypada"
- Ja uważam jedną rzecz: w bezpośrednim, stałym kontakcie z selekcjonerem i kadrowiczami musi być tylko prezes Kulesza. Czarek jest bezpośrednim przełożonym trenera Urbana. choćby nie wypada wysługiwać się pośrednikami. To prezes zawsze musi być przy drużynie, musi o wszystkim wiedzieć. Musi zapewnić selekcjonerowi normalne, jak najlepsze funkcjonowanie - wytłumaczył Boniek w rozmowie z polsatsport.pl.
Jego zdaniem to zadaniem prezesa jest nie dopuszczać do pożarów - co więcej - "interweniować w zarodku, gdy się dopiero tli najdrobniejszy konflikt". Były szef polskiej federacji, odpowiadając na pytania Michała Białońskiego przyznał bez ogródek, iż rolę dyrektora pełni już de facto Łukasz Gawrjołek i radzi sobie w niej bardzo dobrze.
- o ile PZPN chce o kogoś wzbogacić reprezentację, to powinien to być ambasador kadry. To powinna być osoba, którą w pełni akceptuje selekcjoner. Ktoś, kto ma doświadczenie, autorytet, może swoją osobowością pomóc trenerowi i drużynie. Ja Mierzejewskiego nie znam, to jeszcze młody chłopak i w jego CV nie widzę, aby kiedykolwiek pełnił rolę jakiegokolwiek dyrektora. jeżeli faktycznie chcą na niego postawić, to będzie bardziej ruch pod publiczkę. Nie bardzo to rozumiem. o ile do tego w ogóle dojdzie, to znaczy, iż Janek to aprobuje i daje na to ok - przyznał Zbigniew Boniek.
Adrian Mierzejewski przed laty był piłkarzem reprezentacji Polski. W latach 2010-2013 rozegrał dla niej 41 meczów, w których zdobył trzy gole. Występował u trzech selekcjonerów: Franciszka Smudy, Waldemara Fornalika i Adama Nawałki.