Kiedy okazało się, iż Robert Lewandowski wybiera się do Nowego Jorku kosztem udziału w pierwszym dniu zgrupowania reprezentacji Polski, to wśród kibiców zapanowała konsternacja. Niektórzy nazywali to choćby skandalem. Komentator TVP Sport Jacek Laskowski podkreślał w programie "W kadrze", iż w drużynie narodowej nie wszyscy są równo traktowani. Zasugerował, iż "Lewy" nie powinien otrzymać zgody na tego typu wyjazd.
REKLAMA
Zobacz wideo Awantura w studiu! "Gdzie ty chcesz grać w Lidze Mistrzów?!"
Boniek wprost o Lewandowskim. "We wszystkim widzimy problemy"
Lewandowski tymczasem wybrał się do Nowego Jorku, by rozświetlić Empire State Building w biało-czerwonych barwach. Ma to oczywiście związek z naszym Narodowym Dniem Niepodległości. Po raz pierwszy w historii ten wieżowiec będzie podświetlany w kolorach polskiej flagi.
Najpewniej we wtorek kapitan reprezentacji Polski pojawi się w Warszawie, a pierwszy trening odbędzie najprawdopodobniej w środę - dwa dni przed starciem naszej drużyny z Holandią.
Na kanale "Prawda Futbolu" Zbigniew Boniek, wiceprezydent UEFA, przyznał, iż w przestrzeni publicznej nie powinno obrażać się Lewandowskiego za jego zachowanie.
- We wszystkim widzimy problemy, ze wszystkiego robimy afery. Lubimy przesadzać w każdej kwestii i bawić w ogrodników. Lubimy wszystkich rzucać na stos - podkreślił Boniek.
Boniek podsumował. "Nie ma to wielkiego znaczenia"
W dalszej części wypowiedzi legendarny polski piłkarz zasugerował, iż być może Lewandowski podjął decyzję o wyjeździe do Nowego Jorku już dawno temu. Wciąż jednak stał na stanowisku, iż nie warto robić z tego afery.
- Przyznam, iż ja bym tego nie zrobił bezpośrednio na zgrupowaniu. Wyszedłbym z założenia, iż będzie na to inny czas. Być może było to ustalone za czasów selekcjonera Michała Probierza trzy lub cztery miesiące wcześniej, kiedy Robert zapowiedział, iż więcej na kadrę nie przyleci. Nie ma to wielkiego znaczenia - zakończył Boniek.

2 godzin temu















