Boniek powiedział to o Lewandowskim. Nie wahał się ani sekundy

1 godzina temu
Robert Lewandowski od 2014 roku pełni funkcję kapitana reprezentacji Polski. W tym czasie była mała przerwa pod koniec kadencji Michała Probierza. Sporo osób krytykuje "Lewego" za grę w kadrze, a w jego obronie ponownie stanął Zbigniew Boniek. W programie "Prawda Futbolu" padły mocne słowa na temat społeczeństwa.
W czerwcu ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu, informując go o tym w rozmowie telefonicznej. Nowym kapitanem został Piotr Zieliński, a "Lewy" przekazał w mediach społecznościowych, iż rezygnuje z gry w kadrze do momentu, kiedy będzie ją prowadził Probierz. Cała sprawa wywołała niesmak w naszym piłkarskim środowisku.

REKLAMA







Zobacz wideo Marcin Bułka został ambasadorem! Wielka chwila, wielka rzecz





Boniek wprost o Lewandowskim. "Niektórym się sprzykrzył"
Po porażce z Finlandią (1:2) w eliminacjach do mistrzostw świata Probierz podał się do dymisji, a już za kadencji Jana Urbana "Lewy" wrócił do reprezentacji. Nie da się jednak ukryć, iż często gra Lewandowskiego w narodowych barwach jest krytykowana przez kibiców. Deprecjonowane są również jego sukcesy za granicą.
Na kanale "Prawda Futbolu" Roman Kołtoń podkreślił, iż okres, w którym Lewandowski jest kapitanem polskiej kadry, na pewno można uznać za burzliwy. Jego rozmówca - Zbigniew Boniek - dosadnie wypowiedział się o słowach krytyki wobec 37-latka.
- Zadaniem niektórych jest zwalanie ludzi z pomnika. Lewandowski się niektórym sprzykrzył, klimat wokół niego zrobił się lekko cuchnący przez pewne decyzje Michała (Probierza - przyp.red.). Natomiast Lewandowski jest normalnym człowiekiem, kapitanem reprezentacji narodowej i jedynym, który powinien być kapitanem do momentu, kiedy będzie w niej grał. Mówienie, iż nie jest idealny, iż ktoś inny byłby lepszy, to jest takie szukanie dziury w całym, jak to bywa w Polsce - podkreślił Boniek.


Legenda chwali "Lewego". "Zawsze dbał o grupę"
Chwilę później legendarny piłkarz rozszerzył swoją wypowiedź. Postanowił wrócić do współpracy z wieloletnim kapitanem reprezentacji Polski. Była ona satysfakcjonująca dla obu stron.



- Przez dziewięć lat byłem prezesem PZPN-u. Robert Lewandowski zawsze myślał o kolegach, nie tylko o sobie samym. A mówienie, iż jest zły, bo nie idzie z innymi na piwo... Ma takie prawo. Jako kapitan zawsze dbał o grupę i nam się współpracowało dobrze, dużo rozmawialiśmy. Coś ustaliliśmy, to zwykle choćby nie trzeba było podpisów - dodał.
Boniek przypomniał również o niełatwej relacji Lewandowskiego z innymi byłymi liderami kadry. Mowa o Jakubie Błaszczykowskim i Kamilu Gliku. Rozszerzył wątek tego drugiego, który poza boiskiem nie był fanem Lewandowskiego, ale podczas meczów skoczyłby za nim w ogień. To działało w dwie strony.
Czytaj także: Piszczek podjął się misji niemożliwej? Wyliczenia są bezlitosne
Boniek przyznał również, iż nie będzie problemu z wyborem nowego kapitana w momencie, kiedy "Lewy" przestanie grać w kadrze. Jego miejsce w tej roli zajmie Piotr Zieliński lub Jan Bednarek.
Idź do oryginalnego materiału