Bez Piotra Zielińskiego trudno wyobrazić sobie reprezentację Polski. Doświadczony zawodnik jest reżyserem gry naszej drużyny, pod wodzą Jana Urbana uwolnił swój potencjał i końcówka rozgrywek grupowych w ramach eliminacji do mistrzostw świata należała do niego. Dla selekcjonera istotny jest oczywiście fakt, czy "Zielu" na co dzień regularnie gra w swoim klubie - Interze Mediolan. Urban wrócił pamięcią do sytuacji, która go rozbawiła.
REKLAMA
Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia
Urban nie mógł się powstrzymać. "Może przestał go lubić"
Zieliński został piłkarzem Interu przed sezonem 2024/25. W trakcie tej kampanii łapał kontuzje, przegrywał zwykle rywalizację o miejsce w podstawowym składzie. Trochę minut na placu gry uzbierał, ale na pewno jego ambicje były dużo większe.
Włoskie media prześcigały się tego lata w informacjach na temat przyszłości polskiego zawodnika. Ten ostatecznie został w zespole, a w dodatku zmienił się szkoleniowiec. Simone Inzaghi odszedł z klubu, a w jego miejsce zatrudniono Cristiana Chivu.
Urban natomiast został selekcjonerem reprezentacji Polski w lipcu. Jako iż Zieliński jest jednym z liderów drużyny narodowej, to trener odbył z nim poważną rozmowę.
- Rozmawiałem z Piotrkiem i zapytałem go, czy będzie grał. Powiedział: Mnie się wydaje, iż ten trener mnie lubi - przyznał Urban z uśmiechem. - Mówię "fajnie", ale później patrzę i widzę, iż nie gra. Nie wiem, może przestał go lubić - śmiał się Urban.
Chivu dał Polakowi więcej szans. "Podłączony pod prąd"
I rzeczywiście pierwsze oficjalne mecze nowego sezonu nie potoczyły się po myśli Zielińskiego. Wystarczy wspomnieć, iż od inauguracyjnej do trzeciej kolejki Serie A spędził na boisku ledwie 47 minut, a w trzech kolejnych spotkaniach ligowych cały czas był na ławce rezerwowych. Dopiero później to się zmieniło.
Czytaj także: Urban wyjawił, jakie ma relacje z Kuleszą. Ludziom otworzą się oczy
- Widać, iż Piotr jest blisko tych regularnych występów. Czasami gra, czasami nie ma go na boisku. Na pewno jest "podłączony pod prąd", żeby był gotowy i to czuje (...) Na razie jest więcej minut niż było, choć początek tego nie zapowiadał. Mówiło się choćby o tym, iż Piotrek może zmienić klub. On sam jednak nigdy o tym nie wspominał, był pewny swoich umiejętności - skwitował Urban.

51 minut temu











