Ależ pomyłka Zielińskiego. Oto co powiedział Urbanowi

51 minut temu
Sporo mówiło się podczas okresu transferowego o potencjalnym odejściu Piotra Zielińskiego z Interu Mediolan. Polak został jednak w klubie i nie może narzekać na brak gry. Na kanale "Foot Truck" selekcjoner polskiej kadry Jan Urban wrócił do sytuacji sprzed kilku miesięcy i rozmowy z piłkarzem. Ten przekazał mu informację, która do dziś budzi uśmiech na twarzy trenera.
Bez Piotra Zielińskiego trudno wyobrazić sobie reprezentację Polski. Doświadczony zawodnik jest reżyserem gry naszej drużyny, pod wodzą Jana Urbana uwolnił swój potencjał i końcówka rozgrywek grupowych w ramach eliminacji do mistrzostw świata należała do niego. Dla selekcjonera istotny jest oczywiście fakt, czy "Zielu" na co dzień regularnie gra w swoim klubie - Interze Mediolan. Urban wrócił pamięcią do sytuacji, która go rozbawiła.

REKLAMA







Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia



Urban nie mógł się powstrzymać. "Może przestał go lubić"
Zieliński został piłkarzem Interu przed sezonem 2024/25. W trakcie tej kampanii łapał kontuzje, przegrywał zwykle rywalizację o miejsce w podstawowym składzie. Trochę minut na placu gry uzbierał, ale na pewno jego ambicje były dużo większe.


Włoskie media prześcigały się tego lata w informacjach na temat przyszłości polskiego zawodnika. Ten ostatecznie został w zespole, a w dodatku zmienił się szkoleniowiec. Simone Inzaghi odszedł z klubu, a w jego miejsce zatrudniono Cristiana Chivu.
Urban natomiast został selekcjonerem reprezentacji Polski w lipcu. Jako iż Zieliński jest jednym z liderów drużyny narodowej, to trener odbył z nim poważną rozmowę.
- Rozmawiałem z Piotrkiem i zapytałem go, czy będzie grał. Powiedział: Mnie się wydaje, iż ten trener mnie lubi - przyznał Urban z uśmiechem. - Mówię "fajnie", ale później patrzę i widzę, iż nie gra. Nie wiem, może przestał go lubić - śmiał się Urban.



Chivu dał Polakowi więcej szans. "Podłączony pod prąd"
I rzeczywiście pierwsze oficjalne mecze nowego sezonu nie potoczyły się po myśli Zielińskiego. Wystarczy wspomnieć, iż od inauguracyjnej do trzeciej kolejki Serie A spędził na boisku ledwie 47 minut, a w trzech kolejnych spotkaniach ligowych cały czas był na ławce rezerwowych. Dopiero później to się zmieniło.
Czytaj także: Urban wyjawił, jakie ma relacje z Kuleszą. Ludziom otworzą się oczy
- Widać, iż Piotr jest blisko tych regularnych występów. Czasami gra, czasami nie ma go na boisku. Na pewno jest "podłączony pod prąd", żeby był gotowy i to czuje (...) Na razie jest więcej minut niż było, choć początek tego nie zapowiadał. Mówiło się choćby o tym, iż Piotrek może zmienić klub. On sam jednak nigdy o tym nie wspominał, był pewny swoich umiejętności - skwitował Urban.
Idź do oryginalnego materiału